Problem nienaturalnych linków przychodzących to coś, z czym zetknął się prawdopodobnie każdy właściciel strony internetowej. Trudno bowiem wyobrazić sobie witrynę, do której nie prowadziłyby absolutnie żadne nienaturalne linki. Tym bardziej, że na ich publikację wpływ ma nie tylko sam właściciel, ale również konkurencja czy użytkownicy. Na szczęście jeśli jest ich mało, nic się nie stanie. Jeżeli sporo, za nienaturalne linki Google może nałożyć na stronę filtr lub bana. Co zrobić, by uniknąć ryzyka otrzymania kary? Zaraz się dowiesz – zapraszamy!
Czym są linki przychodzące?
Linki przychodzące – nazywane również backlinkami – to odnośniki publikowane w różnych serwisach i prowadzące do treści zewnętrznej, czyli innej strony internetowej. Kliknięcie ich sprawia, że użytkownik pierwotnego serwisu przenosi się na nową stronę internetową.
Warto jednak zauważyć, że co dla jednej osoby i strony stanowi linki przychodzące, dla drugiej oznacza linki wychodzące. W rzeczywistości oba rodzaje odnośników są jak awers i rewers monety. Dla właściciela serwisu, w którym pojawił się link odsyłający do innej strony, jest to link wychodzący. Kiedy użytkownik go kliknie, opuści serwis. Z kolei dla właściciela strony, na którą użytkownik trafi po kliknięciu, odnośnik jest linkiem przychodzącym.
Naturalne vs. nienaturalne linki
Działania podejmowane w trakcie pozycjonowania strony internetowej stanowią manipulację algorytmem. Ich celem jest poprawa pozycji w wyszukiwarce i zapewnienie stronie widoczności. Mają nakłonić algorytm Google – bądź innej wyszukiwarki – do uznania witryny za wartościową, godną zaufania i właściwą do wyświetlenia użytkownikowi poszukującemu odpowiedzi na dane zagadnienie wpisane w okno wyszukiwarki. W idealnej sytuacji strona rzeczywiście przedstawia wysoką jakość, a SEO jedynie ją wspomaga. Niekiedy jednak podstawowy warunek nie zostaje spełniony, wobec czego działania pozycjonerskie są konieczne, by zamaskować budzącą wątpliwość wartość dla użytkownika.
Strona internetowa, która nie jest pozycjonowana, cieszy się naturalnym profilem linków. Oznacza to, że zdobywa linki sporadycznie i dzięki spontanicznym decyzjom osób, które je publikują. Google zakłada, że im bardziej wartościowe treści na stronie, tym większa szansa, że użytkownicy je docenią i zechcą się nimi podzielić na swoich stronach, blogach, forach czy w social media. Właśnie takie linki Google uważa za naturalne.
Naturalny profil linków – wyzwanie dla SEO
Efektywne SEO musi brać pod uwagę obie opisane wyżej kwestie. Po pierwsze konieczność manipulacji algorytmem, by doprowadzić do poprawy pozycji w wyszukiwarce. Po drugie utrzymanie pozorów naturalnego profilu linków. Pozycjoner stoi przed koniecznością przeniesienia pozoru naturalności na większą skalę, niekiedy liczoną nawet w setkach linków przychodzących każdego miesiąca.
I tak oto powstaje rzeczywiste rozróżnienie na linki nienaturalne i naturalne. Te pierwsze oznaczają odnośniki, które Google uważa za wynik manipulacji algorytmem, zainicjowanej przez właściciela strony i nierzadko przez niego opłaconej. W najlepszym razie je zignoruje, w najgorszym nałoży na stronę filtr lub bana. Z kolei drugie linki potraktuje jako wartościowe i weźmie pod uwagę, gdy będzie ustalać pozycję w wynikach wyszukiwania.
Podsumowując:
- Naturalne linki to takie, które wyglądają na pozyskane bez manipulacji algorytmem i bez płacenia za nie przez właściciela strony.
- Nienaturalne linki to takie, które wyglądają na pozyskane w wyniku manipulacji algorytmem – samodzielnie lub za sprawą opłaconych działań SEO.
Jeżeli właśnie rozpoczynasz przygodę z pozycjonowaniem strony i chcesz wiedzieć, w jaki sposób zdobywać bezpieczne, naturalne linki przychodzące, przeczytaj artykuł: Naturalne linkowanie stron. Jak zdobywać naturalne linki?
Kara od Google za nienaturalne linki
Ignorowanie linków przez Google i niebranie ich pod uwagę podczas ustalania pozycji witryny na liście wyników wyszukiwania. Strata pieniędzy na odnośniki, które nie przekazują stronie internetowej żadnej mocy. Marnotrawstwo czasu, który można by poświęcić na inne, skuteczne działania marketingowe (w tym SEO on-site). Jeżeli te powody nie wystarczą, by zaniechać ryzykownych działań pozycjonerskich, warto dodać, że nienaturalne linki przychodzące to również podstawa do otrzymania kary. Częściej jest nią filtr w Google, rzadziej – ale zdarza się – ban.
Filtr od Google – 1 poziom kary
Otrzymanie filtrów od Google za manipulowanie algorytmem i stosowanie zakazanych praktyk pozycjonowania jest częstsze niż uzyskanie bana, a także nieco lżejsze w skutkach. Co nie oznacza, że obojętne dla losów strony! Witryna objęta filtrem w Google doświadcza ograniczenia widoczności w wynikach wyszukiwania. W efekcie trafia do potencjalnych klientów rzadziej, cieszy się mniejszym ruchem i niższą konwersją. Jeśli prowadzisz sklep internetowy i dotychczas wielu klientów pozyskiwałeś z ruchu organicznego, z filtrem w Google odnotujesz znaczący spadek sprzedaży.
Ban od Google – 2 poziom kary
Filtr w Google jest namiastką tego, z czym wiąże się ban. O ile w przypadku filtrów od Google strona traci część widoczności i jest wyświetlana rzadziej, o tyle ban od Google zupełnie usuwa ją z wyników wyszukiwania. W efekcie cały ruch organiczny, jakim się dotąd cieszyłeś, spada do zera. Do czasu usunięcia i naprawy błędów („przewinień”) musisz wykorzystywać inne kanały promocji, np. social media, reklamy płatne, ruch z linków przychodzących. Trzeba jednak uważać na tę ostatnią metodę, by nie były to kolejne nienaturalne odnośniki, które tylko pogłębią problem nienaturalnych linków.
Nienaturalne linki przychodzące – przykłady
Po czym poznać, które to naturalne, a które nienaturalne linki przychodzące, skoro oba rodzaje odnośników zdobywa się za sprawą działań SEO? Dla początkującego właściciela strony rzeczywiście może być to drobny problem. Poniżej przedstawiliśmy opisy najpopularniejszych sytuacji, w których pojawiają się nienaturalne linki przychodzące. Wystrzegaj się ich, a wszystko powinno być dobrze.
Pozyskiwanie linków przychodzących ze stron niskiej jakości
Nienaturalnymi linkami przychodzącymi można nazwać te, które pojawiają się w serwisach bardzo niskiej jakości, tak zwanych „fabrykach linków”. Nierzadko są to serwisy zagraniczne, zarejestrowane w Azji czy Afryce. Powstają jedynie po to, by linkować do innych stron.
Niestety także w Polsce istnieje sporo podobnych witryn. Nie mają autorytetu Google, ich widoczność jest znikoma, a każdy pojawiający się na nich tekst jest sponsorowany i zawiera liczne linki dofollow. Unikaj zdobywania nienaturalnych linków przychodzących z takich miejsc. Jeśli chcesz opublikować treść sponsorowaną, wybierz serwisy z ugruntowaną pozycją w Google, dobrą widocznością na ważne dla Ciebie słowa kluczowe, mocnym profilem linków.
Widoczność na konkretne słowa kluczowe sprawdzisz np. w Senuto, Semstormie, Ubersuggest. Profil linków zweryfikujesz m.in. w narzędziach Ahrefs, Majestic.
Atrybut dofollow nienaturalnych linków przychodzących
Jak już wyjaśniliśmy, działania SEO wymagają utrzymania pozoru naturalności profilu linków. Oznacza to wyważenie linków do- i nofollow (przeczytaj, jakie funkcje pełnią oba atrybuty). Nawet jeśli pozyskasz odnośniki z wartościowych serwisów, ale będzie ich sporo i każdy otrzyma atrybut dofollow, Google może je uznać za nienaturalne linki przychodzące.
Zapamiętaj, że choć moc (link juice) witrynie docelowej przynoszą jedynie linki przychodzące dofollow, w strategii linkowania należy uwzględnić odnośniki z oboma atrybutami. Tego się trzymaj.
Masowe wymiany linków
Wymiany linków stanowią jeden z najpopularniejszych sposobów na pozyskiwanie odnośników dofollow w dużej liczbie. Dawniej – przed aktualizacją algorytmu Google – owa metoda była stosowana powszechnie i przynosiła bardzo dobre rezultaty. Obecnie jednak jest to jeden z najpopularniejszych sposobów, w jakie pozyskasz co najwyżej niebezpieczne, ryzykowne, nienaturalne linki przychodzące.
W czasie wymiany linków udostępniasz swoją stronę internetową do osadzania odnośników innym serwisom, one zaś udostępniają Ci do linkowania swoją przestrzeń. Problemem jest fakt, iż algorytm Google doskonale widzi, które odnośniki prowadzą w dwie strony. Jeśli zostały pozyskane masowo i w krótkim czasie, na dodatek wszystkie lub większość ma atrybut dofollow, mogą przyczynić się do otrzymania filtrów od Google.
Psst! Wymiany linków są wartościowe, o ile korzysta się z nich w mikroskali. Przykładowo możesz umówić się na wzajemne podlinkowanie stron z partnerem biznesowym. Jeśli prowadzisz sklep, wymień się odnośnikami z producentami albo dostawcami sprzedawanych przez Ciebie produktów. Nie będą to nienaturalne linki przychodzące. Wręcz przeciwnie: zostaną uznane przez Google za wartościowe, ponieważ niosą korzyść dla użytkowników, którzy klikając je, mogą dowiedzieć się o produktach więcej.
Zdobywanie dużej liczby linków w krótkim czasie
Po dodaniu dużej liczby linków do krótkiego czasu pozyskania otrzymujemy wynik: nienaturalne linki przychodzące. Nic w tym dziwnego. W prawdziwie naturalnej sytuacji linki zdobywane są rzadko i mniej więcej regularnie, a także pochodzą ze zróżnicowanych kanałów. A to ktoś podzieli się linkiem na forum, a to udostępni go w mediach społecznościowych, a to umieści w artykule na blogu.
Google za nienaturalne linki przychodzące uzna te, które pojawiły się w podejrzanie krótkim czasie i których jest sporo. Nie martw się jednak – jednorazowy konkurs z udostępnianiem wpisu czy publikacja rewelacyjnego artykułu, który rozniósł się viralowo, nie sprawi, że wszystkie wartościowe odnośniki zostaną uznane za nienaturalne linki i zignorowane bądź ukarane. To przede wszystkim długotrwałe zdobywanie nienaturalnych linków przychodzących i działania ewidentnie manipulacyjne prowadzą do ukarania.
Co to są anchory i które stosować?
Kolejny aspekt związany z nienaturalnymi linkami przychodzącymi wynika z braku dywersyfikacji anchorów i słów kluczowych, z których właściciel strony korzysta podczas pozycjonowania. Oczywiście aby cieszyć się dobrą widocznością w wyszukiwarce, należy stosować słowa kluczowe zarówno na stronie, jak i w linkach. Nie powinno się jednak używać wyłącznie ścisłych anchorów zarobkowych (anchor text exact match), ponieważ nie są naturalne.
Trudno wyobrazić sobie naturalną sytuację, w której wszyscy ludzie linkujący do witryny intuicyjnie umieszczają linki we frazach takich jak „kurs angielskiego”, „sztuczne rzęsy” czy „przewóz osób”. Raczej stosuje się odmiany, np. „fajnym kursie języka angielskiego”, a jeszcze częściej wkleja się gołe adresy URL. Jeśli tylko będziesz korzystać ze wszystkich rodzajów anchorów, ograniczysz ryzyko, że Google za nienaturalne linki uzna te ze ścisłą frazą kluczową w anchorze.
Przeczytaj więcej o rodzajach i zastosowaniu anchor textów. Sprawdź, jak używać ich z korzyścią dla pozycji strony w wynikach wyszukiwania.
Problem nienaturalnych linków przychodzących z jednej domeny
W strategii linkowania ważne jest pozyskiwanie linków kierujących na naszą stronę z różnych kanałów w sieci. Należy publikować na stronach, blogach, forach i w mediach społecznościowych. Warto podlinkować witrynę w dobrym katalogu firm, profilu użytkownika danej platformy, komentarzu.
Problem nienaturalnych linków przychodzących pojawia się w sytuacji, w której właściciel upatrzył sobie jedną stronę, z której łatwo, szybko i tanio pozyskuje linki dofollow. W efekcie każdego miesiąca umieszcza na niej odnośniki, rezygnując z poszukiwania nowych stron i platform. Im więcej ich zgromadzi, tym większa szansa, że Google uzna je za nienaturalne linki przychodzące i zignoruje ich obecność lub upomni właściciela.
Uwaga! Różnorodność jest ważna nie tylko w odniesieniu do kanałów i serwisów, z których pozyskujesz linki przychodzące, lecz także w kontekście linkowanych podstron.
Publikowanie materiałów sponsorowanych
Opłacanie treści sponsorowanych stanowi łatwy, szybki i pewny – choć nie zawsze tani – sposób na pozyskiwanie linków przychodzących. Wartościowe są zwłaszcza artykuły sponsorowane i gościnne, które przy okazji niosą korzyść użytkownikom danej strony. Oczywiście o ile nie są czystą reklamą i nie naginają faktów na korzyść reklamodawcy.
Zgodnie z wytycznymi Google artykuły i inne treści sponsorowane powinny zostać oznaczone atrybutem nofollow lub sponsored. Któż jednak trzyma się wytycznych, skoro to linki przychodzące dofollow przekazują witrynie moc?
Firmy celowo płacą za te artykuły i linki, które oznaczone nie są. Jeżeli roboty Google nie wykryją manipulacji podczas badania zawartości strony, możemy sporo zyskać. Pamiętajmy jednak, że algorytm ma sposoby na odkrycie prawdy. Przykładowo niektóre serwisy oznaczają artykuły jako sponsorowane za pomocą tagu lub dopisku na dole treści, jednocześnie pozostawiając linki dofollow. W celu zminimalizowania ryzyka upewnij się wcześniej, że w serwisie publikującym treści sponsorowane nie są stosowane żadne oznaczenia.
Nienaturalne linki przychodzące ze stron niepowiązanych tematycznie
Wysokiej pozycji w wyszukiwarce sprzyjają linki przychodzące powiązane ze słowami kluczowymi ściśle związanymi z branżą firmy, do której należy strona. Podobnie rzecz ma się z serwisami, na których pojawiają się owe linki. By awansować w Google, warto umieszczać odnośniki w witrynach powiązanych tematycznie z naszą stroną internetową.
Jeśli działamy lokalnie, informacje z linkami możemy też zamieścić w cieszących się zaufaniem użytkowników i algorytmu wyszukiwarki serwisach regionalnych. Odnośniki prowadzące do strony firmy zajmującej się wywózką gruzu, ale opublikowane na blogu o pielęgnacji psów i kotów, zostaną uznane przez Google za nienaturalne linki. W efekcie nie pomogą poprawić pozycji w wyszukiwarce – są stratą budżetu promocyjnego.
Jak uniknąć bana i filtrów w Google?
Na początek warto podkreślić, że za nienaturalne linki przychodzące, których jest mało bądź które pojawiają się sporadycznie, Google nie ukaże właściciela strony. Prawdopodobnie je zignoruje, wszak nawet osoby mające rzeczywisty naturalny profil linków – takie, które nie stosują SEO – od czasu do czasu są narażone na nienaturalne linki. Przykład? Użytkownik uznał treści opublikowane na stronie za wartościowe i podzielił się linkiem na forum bądź w komentarzu na stronie bardzo niskiej jakości. Albo inna sytuacja: wartościowy artykuł mający linki wychodzące do Twojej strony został przechwycony przez algorytm spamerski i został opublikowany w zagranicznych serwisach-fabrykach linków.
Jeżeli chcemy zminimalizować ryzyko otrzymania filtrów od Google, a tym bardziej bana, odłóżmy nienaturalne linki przychodzące do szuflady z etykietą: „nie warto”. Praktykom White Hat SEO i Black Hat SEO poświęciliśmy obszerny artykuł. Przeczytaj go, by zobaczyć, jak wiele sposobów pozycjonowania bezpiecznych i zgodnych z wytycznymi masz do wyboru.
Jeśli mimo wszystko chcesz stosować nienaturalne linki, bo zauważyłeś, że przynoszą Ci dobre efekty, ogranicz je do minimum i wesprzyj dużą dawką naturalnych linków, wartościowymi artykułami na blogu, poprawą starych treści dodawanych na stronę, uzupełnianiem metadanych i innymi działaniami on-site.
Jak walczyć z nienaturalnymi linkami, które nagle się pojawiły?
Zauważyłeś, że coś zaszkodziło Twojej pozycji w wyszukiwarce? Otrzymałeś upomnienie, filtr w Google, mimo iż niczego nie zrobiłeś? Zweryfikowałeś dane w serwisie Ahrefs bądź Majestic i odkryłeś, że powodem spadku widoczności witryny w wyszukiwarce są nienaturalne linki przychodzące pozyskane w krótkim czasie i z podejrzanych miejsc? Możliwe, że padłeś ofiarą działań nieuczciwej konkurencji. Przeczytaj, co to jest depozycjonowanie stron i jak się przed nim chronić.
W krytycznej sytuacji najważniejsze jest ratowanie stron: pozbycie się problemu i przywrócenie dobrych pozycji. Co zrobić, żeby wszystkie nienaturalne linki kierujące roboty na Twoją witrynę zniknęły? W tym celu Google przygotowało procedurę zrzeczenia się linków. Mamy prawo wyszczególnić nienaturalne linki, których nie chcemy, i zawnioskować do Google o ich zignorowanie. Oczywiście same odnośniki nie znikną, ale zostaną pominięte podczas ustalania pozycji serwisu w wyszukiwarce.
Jak pozbyć się bana lub filtrów od Google?
Stało się. Twoja strona została objęta filtrem w Google albo nałożono na nią bana. Czy możliwe jest pozbycie się kary i odtworzenie pozycji w wyszukiwarce? Oczywiście tak, choć musisz przygotować się na długi proces złożony z wielu działań. Przede wszystkim nie zawsze wiadomo, które praktyki przyczyniły się do nałożenia kary. Informacje uzyskasz jedynie w przypadku kary nałożonej ręcznie.
Jeśli masz pewność, że zawiniły nienaturalne linki przychodzące, jesteś na dobrej drodze. Musisz usunąć wszystkie źródła kary, a więc odciąć się od szkodliwych linków. Jeżeli znajdują się w serwisach, z których możesz je skasować samodzielnie, świetnie. Najczęściej jednak nie ma takiej możliwości. Zatem aby usunąć nienaturalne linki przychodzące, trzeba się ich zrzec. Później można wnioskować do Google o weryfikację naprawy błędów.
Pozyskiwane masowo niekorzystne, nienaturalne linki przychodzące trudno oddzielić od korzystnych, naturalnych. Zrzeczenie się wszystkich „na wszelki wypadek” jest błędem, ponieważ korzystne linki przychodzące wiążą się z Twoją pozycją w Google. Jeżeli nagle ich zabraknie, witrynę czekają spadki widoczności w sieci. Musisz więc poświęcić sporo czasu i wysiłku na odróżnienie pozytywnych od negatywnych linków kierujących do Twojej witryny internetowej. Proces możesz zlecić agencji, która wyprowadzi witrynę z kary i rozpocznie bezpieczne pozycjonowanie.
Bezpieczny proces pozycjonowania ze wsparciem agencji
Zarówno samo pozycjonowanie na stronie (one-site), jak i poza nią (link building) powinno odzwierciedlać działania naturalne, niewynikające z manipulacji. Pamiętajmy jednak, że wszystkie firmy stosujące SEO manipulują. Algorytmy Google i innych wyszukiwarek mają nabrać się na brak ingerencji ze strony specjalistów.
Pozycjonowanie witryny za pomocą treści na stronie obarczone jest mniejszym ryzykiem niż linkowanie. Wystarczy m.in. tworzyć unikalne teksty, nie przesadzać ze słowami kluczowymi, nie ukrywać treści przed robotami, właściwie stosować atrybuty linków wychodzących. Z kolei podczas link buildingu względnie łatwo wygenerować nienaturalne linki przychodzące, zwłaszcza gdy dopiero rozpoczyna się przygodę z SEO bądź igra z wytycznymi.
Zamiast liczyć na to, że nienaturalne linki przychodzące i zakazane praktyki zostaną przeoczone przez Google, pozycjonuj się bezpiecznie i efektywnie. Oferujemy Ci doradztwo lub pełne wsparcie w procesie. Możesz zlecić nam poszczególnie działania, np. pozyskiwanie linków, podczas gdy sam będziesz zajmował się publikowaniem na blogu. Albo na odwrót. W menu mamy usługi: content marketingu (tworzenia treści), kreowania kampanii reklamowych (w Google i na Facebooku), przeprowadzania audytów (SEO i SEO/SEM), marketingu szeptanego (SEO PR). Wybierz jedną z tych opcji albo zleć nam pozycjonowanie jako całość. Czekamy na Twoją wiadomość!
Chcesz promować stronę internetową w sieci samodzielnie? Zajrzyj na blog FunkyMedia!
Na koniec zapraszamy Cię na nasz blog, na którym znajdziesz mnóstwo wartościowych danych na temat marketingu internetowego. Skoro wiesz już, czym są naturalne i nienaturalne linki przychodzące, dołóż do tego wiedzę o tworzeniu treści, które angażują i konwertują, o kreacjach reklamowych w wyszukiwarce Google i social media, o tworzeniu wizerunku marki w internecie i o wielu innych rzeczach. Zastosuj proste sztuki już dziś, by jutro cieszyć się lepszą widocznością w Google!