Google zaczyna działać! Masowe nakładanie kar i usuwanie stron z indeksu
Na dniach informowaliśmy o nowej aktualizacji Google typu Core Update. Marcowy update to pierwsza tego typu i największa aktualizacja w 2024 roku. Głównym obszarem działania jest walka o jakość wyników wyszukiwania w kontekście zalewu gigantycznej ilości stron spamerskich. Po kilku dniach Google przystępuje do działania. Strony niskiej jakości zaczynają wypadać z indeksu, Google w hurtowych ilościach nakłada też kary na użytkowników. Niestety, przy okazji “obrywa się” również uczciwym właścicielom stron. Czy obserwujemy właśnie pierwszy tego typu exodus stron z Google?
Po aktualizacji Google nakłada kary. W hurtowych ilościach
Google nakłada kary na poszczególne strony internetowe zajmujące wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania. Społeczność skupiona wokół SEO zwraca uwagę na coraz więcej stron, które zaczynają wypadać z indeksu wyszukiwarki. To pokłosie wprowadzonej aktualizacji Google – March Core Update. Przypomnijmy, że Google obiecało rozwiązać definitywnie problem ze spamem, który zalągł się w SERP.
Miliony niskiej jakości stron zaczęło powstawać jak grzyby po deszczu od końca 2022 roku, co jest zbieżne z publiczną premierą modelu językowego ChatGPT. Strony te wykorzystują również niejasne praktyki w zakresie link buildingu, co do których Google po raz pierwszy ustosunkował się właśnie w ramach komunikatu o Core Update. Strony, które wykorzystują wygasłe domeny jako element strategii nastawionej na wzrost czynnika reputacji stron docelowych, ma spotkać dotkliwa kara. Dziś właśnie widzimy, że akurat tym razem Google dotrzymuje obietnicy.
Komunikat grozy: informacja o spamie
Google wydało szereg zaleceń dotyczących przeciwdziałania spamu i przeszło do ich egzekucji w postaci nakładania kar na użytkowników. Działania są zróżnicowane, ale nie brakuje wśród nich ostrzeżeń i blokad. W skrajnych przypadkach strony od razu są usuwane z indeksu. W wyniku tych kar w wyszukiwaniu niektóre strony zostały całkowicie lub częściowo wyłączone z wyników wyszukiwania Google, a cały lub częściowy ruch na ich stronach został wyeliminowany.
Najczęściej powtarzający się komunikat naruszenia w przypadku stron wykrytych przez Google jako strony spamerskie brzmi następująco: „strony na danej witrynie wydają się wykorzystywać agresywne techniki spamowania, takie jak automatycznie generowane treści niskiej jakości, ukrywanie treści, kopiowanie zawartości z innych witryn internetowych i/lub powtarzające się lub rażące naruszenia polityk Google’a dotyczących spamu w wyszukiwaniu internetowym”.
Jak widać, informacje o naruszeniu dotyczą zarówno technik linkowania, jak treści generowanej przez ChatGPT. Czy w końcu Google opracowało jakieś mechanizmy umożliwiające chociaż w podstawowym stopniu identyfikację treści generowanych przez modele językowe? Na ten moment najbardziej prawdopodobnie jest to, że modele detekcyjne Google’a bazują na współczynnikach ilościowych i wykrywają strony, gdzie multiplikacje treści zachodzą na tak ogromną skalę, że żaden zespół redaktorów nie byłby w stanie tworzyć takiej ich ilości.
Chociaż skala działań może sprawiać wrażenie, że za całą “czystką” w SERP przeprowadzoną przez Google stoją nowe algorytmy, prawda może być rozczarowująca. Większość zgłoszeń, które obecnie zostały upublicznione, to działania manualne Google. Tego typu działania wykonywane są ręcznie przez pracowników Google.
Działania manualne, nie algorytmiczne
Skala i zakres działań Google nie są bezprecedensowe, ale z pewnością takiego zaangażowania nie widzieliśmy w całym 2023 roku. Ze względu na szeroki zakres zmian każdy, kto posiada lub zarządza stroną internetową, powinien jak najszybciej sprawdzić aktualny status strony w Google Search Console. Tuż po wprowadzeniu przez Google nowych zasad dotyczących spamu w wyszukiwaniu, widzimy, że Google zaczęło szybko penalizować strony internetowe, które według nich naruszają najnowszą politykę.
Search Engine Roundtable wskazuje na wiele komunikatów i nałożonych kar zupełnie niesłusznie. Najczęściej powstają one za sprawą działań manualnych. Wielu użytkowników zgłasza otrzymywanie ostrzeżeń o “mylącej zawartości” następującej treści: „Twoja witryna wydaje się naruszać naszą politykę dotyczącą mylącej zawartości i wprowadza użytkowników w błąd, obiecując szczegóły, które nie są odzwierciedlone w treści”.
Działania manualne są wykonywane przez ludzi w Google, a nie zautomatyzowane systemy detekcji. Poszczególni pracownicy Google’a przeglądają strony internetowe i ustalają, że witryna narusza politykę dotyczącą spamu. Google może zautomatyzować niektóre procesy związane z wykrywaniem tych naruszeń, ale są one wówczas uważane za manualne.
Taki charakter działań w kontekście ogromne skali może powodować powstawanie wielu niesprawiedliwie przyznanych kar i ostrzeżeń. Pozostaje zatem pytanie, co można zrobić w sytuacji, kiedy nasza strona zostanie dotknięta taką nieprzyjemnością?
Sprawdź, czy Ciebie też dotknęła aktualizacja Google!
Jak naprawić status strony internetowej po otrzymaniu komunikatu od Google? Na szczęście nie jesteśmy w takiej sytuacji całkowicie bezbronni. Znacznie trudniej jest walczyć z zautomatyzowanymi działaniami algorytmicznymi. Zgodnie z zaleceniami Google w sytuacji otrzymania komunikatu, który naszym zdaniem nie powinien być przyznany, warto wykonać poniższe kroki:
- Rozwiń panel opisujący działanie manualne w raporcie, aby uzyskać więcej informacji.
- Sprawdź, które dokładnie strony są dotknięte ostrzeżeniem lub karą.
- Sprawdź typ i krótki opis problemu oraz przejdź do linku „Dowiedz się więcej”, aby uzyskać szczegółowe informacje i kroki do naprawy problemu.
- Jeżeli na powyższym polu widoczne są zalecenia związane z błędami, konieczne jest ich wyeliminowanie. Naprawienie problemu tylko na niektórych stronach nie przyniesie częściowego powrotu do wyników wyszukiwania. Jeśli jest kilka działań manualnych na stronie, niestety kolejno należy uporać się ze wszystkimi.
- Przy okazji należy upewnić się, czy crawlery oraz użytkownicy realnie mają dostęp do wszystkich stron. Czasem komunikaty mogą być związane z utrudnieniami dostępu – taka sytuacja może być klasyfikowana jako próba wykorzystania treści wyłącznie na rzecz pozycjonowania, podobnie jak np. cloaking, co wpisuje się w techniki black hat. Strony dotknięte błędem nie powinny wymagać logowania, ani być zablokowane przez robots.txt lub dyrektywę noindex (można samodzielnie przetestować dostępność za pomocą narzędzia do inspekcji adresów URL).
- Gdy wszystkie problemy wymienione w raporcie zostaną naprawione na wszystkich stronach, należ wybrać opcję „Poproś o ponowny przegląd”. W swoim wniosku o ponowne rozpatrzenie opisz swoje naprawy.
Rozdrabnianie się i pisanie elaboratów raczej nie jest wskazane. Dobry wniosek jest schludny i merytoryczny, powinien składać się z trzech poniższych elementów:- Wyjaśnia dokładny problem z jakością na twojej stronie,
- Opisuje zrealizowane działania, jakie zostały podjęte na rzecz wyeliminowania błędów i/lub poprawy jakości strony internetowej,
- Dokumentuje wyniki działań.
- I gotowe! Przynajmniej w teorii, bo w praktyce, po pierwsze, na ponowne rozpatrzenie można czekać nawet kilka tygodni, po drugiej – możliwe, że rezultaty i tak nie zostaną zaakceptowane przez Google. O decyzji Google informuje mailowo na adres przypisany do GSC. Poprawność wysłania wniosku sprawdzimy również po tym, czy otrzymaliśmy mailowe potwierdzenie jego przesłania do Google.
Aktualizacja bazy słów kluczowych w Ahrefs
W tym samym czasie bo 7 marca 2024 roku Ahrefs wprowadził aktualizację słów kluczowych i ilości wyszukiwań czyniąc analizę wyjątkowo trudną.
Wykluczeń będzie jeszcze więcej?
Przeprowadzane zmiany są pokłosiem Core Update i aktualizacji polityki antyspamowej, które miały miejsce jednocześnie w tym tygodniu. Większość działań manualnych dotyczy prób manipulacji indeksem wyszukiwania Google’a. Zgłoszenie problemu ze stroną powoduje, że strona jest klasyfikowana niżej w indeksie wyszukiwania, może być częściowo bądź całkowicie niedostępna w indeksie Google.
Powyżej powołaliśmy się na Search Engine Roundtable, ale warto zwrócić uwagę na to, że omawiane przypadki reprezentują tylko te, które widać z perspektywy właściciela stron. Google zapowiada bowiem, że będą też strony pominięte z wyników wyszukiwania bez żadnego widocznego komunikatu dla użytkownika. Google nakłada obowiązek przeprowadzania działań na skutek negatywnej oceny recenzenta Google. Wielu właścicieli stron i specjalistów SEO twierdzi, że ich witryny przestały być widoczne w wynikach wyszukiwania pomimo braku żadnego komunikatu ze strony Google.
To jednak nie wszystko. Zapowiedziane są też konsekwencje zmian algorytmicznych, które z kolei na pewno nie będą wiązały się z żadnym system powiadamiania. Szczególnie ważna jest zaktualizowana równocześnie z Core Update polityka związana z nadużywaniem reputacji witryny. Egzekucja nowej polityki ma rozpocząć się w 5 maja 2024 roku. To wtedy należy spodziewać się największych zmian w SERP!
Konsekwencje nowej aktualizacji – podsumowanie
Idzie wiosna, a wraz z nią wzmożone porządki w Google. Już teraz widać wzmożone ruchy w SERP, a z całą pewnością największe zmiany nadejdą w maju. Większość reprezentantów naszej branży raczej ma powody do zadowolenia, bo – w końcu! – Google przestaje być całkowicie bierne i reaguje na zalew spamu w wynikach wyszukiwania. Z drugiej strony, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, w tej asymetrycznej walce mogą też pojawić się ofiary postronne.
Jeżeli jeszcze nie sprawdziliśmy statusu strony w Google Search Console, warto to zrobić. Jeśli strona otrzymała wezwanie do podjęcia działań naprawczych, również nie warto zwlekać z ich przedsięwzięciem. Przy okazji długoterminowo warto rozważyć strategię linkowania i strategie publikacyjne serwisu, bo możliwe, że 2024 rok będzie przełomowy, jeżeli chodzi o faktyczną detekcję poziomu jakości strony.
