Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy okres i swego rodzaju sprawdzian dla wyszukiwarek internetowych. Mamy wtedy do czynienia z intensyfikacją wyszukiwania poszczególnych fraz w skali ogólnoświatowej oraz specyficznym zachowaniem użytkowników. Podobnie, jak rok temu, teraz również odnotowujemy zwiększoną niestabilność algorytmów oraz problemy techniczne. Nie brakuje jednak głosów, że Google właśnie Święta wybrało sobie na czas przeprowadzenia pomniejszych aktualizacji. Sprawdzamy, czy taka teza jest uzasadniona!
Zwiększona niestabilność w SERP na Boże Narodzenie
Co roku każdy specjalista SEO/SEM zastanawia się, czy nadszedł już moment, kiedy Google lepiej poradzi sobie w zarządzaniu okresami wyjątkowymi, gdy zachowania użytkowników są specyficzne w skali prawie całego świata. I również, jak co roku, konkluzja nie napawa optymizmem, bo po raz kolejny można zaobserwować zwiększoną niestabilność algorytmów rankingowych Google w tym specyficznym czasie.
Pierwsze problemy zaczęły się już w piątek, 22 grudnia. Wzrost niestabilności w rankingach wyszukiwania Google mógł być obserwowany m.in. poprzez analizę pozycji stron z różnych branż, które zaczęły zachowywać się nielogicznie i nieprzewidywalnie. Wiele stron zaczęło odnotowywać nieuzasadnione fundamentalnymi danymi spadki pozycji. Część z nich przez kolejne dni świąt lawirowało pomiędzy wyższymi a niższymi pozycjami w zupełnie sztuczny sposób. Dotyczy to również tych witryn, których tematyka absolutnie nie zahacza o święta Bożego Narodzenia i które nie przechodziły w tym okresie żadnych większych aktualizacji czy modyfikacji. Czy są powody do obaw?
Branża SEO/SEM zdążyła się już przyzwyczaić do tego, że w trakcie Świąt faktycznie dzieją się cuda. Dla większości stron internetowych ruch w tym okresie zazwyczaj maleje. Niektóre witryny odnotowują wzrost dyskusji i zaangażowania użytkowników, co związane jest z większą ilością czasu wolnego w tym okresie. 2023 rok wydaje się jednak nieco inny, ponieważ poziom niestabilności analizowany przez różne narzędzia (m.in. Semrush, SERPmetrics) pokazuje, że mamy do czynienia z większymi problemami niż rok temu.
Utrata pozycji stron i nierentowne działania Google Ads
Największe problemy dotyczą utraty pozycji w rankingu Google. Naturalną rzeczą jest, że ruch na stronach internetowych może ulec znacznemu zmniejszeniu, gdyż wielu użytkowników skupia się na świątecznych przygotowaniach. Z drugiej strony, od strony behawioralnej, widoczny jest wzrost wyświetleń na niektóre frazy wcale niezwiązane ze świętami, co może wynikać z faktu, że niektóre osoby mają więcej wolnego czasu w tym okresie i niekoniecznie zajmują się przygotowywaniem świąt.
Nieakceptowalne są jednak sytuacje, kiedy strona firmowa z dnia na dzień spada w rankingu o kilkadziesiąt miejsc z nieuzasadnionych przyczyn. Tego typu case studies prezentuje m.in. Search Engine Roundtable i inne portale branżowe. W porównaniu z ubiegłorocznymi wynikami obecna sytuacja wydaje się jeszcze trudniejsza.
Problemy dotknęły także system reklam Google Ads. Użytkownicy zaczęli zgłaszać nieoczekiwane spadki konwersji i kliknięć. Algorytmy Google Ads stały się w tym okresie mniej rentowne. Nowe kampanie mają też wydłużony czas analizowania celów konwersji, jeśli ustawiamy je manualnie. Trudności mogą pojawiać się z integracją kodu na stronie, który odpowiada za śledzenie działań konwersji oraz w korzystaniu z Google Tag Manager. To kolejna sytuacja, w której należy zadać sobie pytanie, czy wynika to jedynie ze specyfiki świąt, czy też poważniejszych błędów bądź zmian na płaszczyźnie algorytmów Google?
Problemy z indeksowaniem stron
Od 21 grudnia masowo zaczęły być zgłaszane problemy z indeksowaniem nowych stron i podstron. Po kilku godzinach Google potwierdziło występowaniem problemów. Problemy dotyczą indeksowania treści onsite, dodawania notatek do wizytówek firmowych Google, a także indeksacji nowych treści na innych portalach, w tym X (dawniej: Twitter). Zdaniem Google problem dotyczy “niewielkiej liczby stron”, od razu zapowiedziano, że “trwają prace nad zidentyfikowaniem przyczyny”.
Proste testy użytkowników pozwoliły jednak zaobserwować, że problemy nie występują w przypadku dużych konglomeratów treści, np. kanałów informacyjnych. Indeksacja nowych materiałów publikowanych w mediach odbywała się natychmiast i bez przeszkód. Równolegle właściciele stron zgłaszali problemy i występujące błędy przy próbie manualnego zgłoszenia strony do zaindeksowania w Google Search Console.
Google poinformowało jeszcze tego samego dnia (a według czasu polskiego – 22 grudnia), że “problem został zidentyfikowany i rozwiązany”. Jednocześnie zaznaczono, że “strony nadal mogą doświadczać opóźnionego indeksowania, bo wcześniej zgłoszone adresy URL do indeksacji muszą być wpierw przetworzone”. Chociaż sytuacja poprawiła się, w trakcie weekendu wciąż spływały masowo głosy o trudnościach z indeksowaniem, które utrzymują się przez cały okres świąteczny.
Czy Google po cichu zaktualizowało algorytmy Google Search na Święta?
Właściwie od razu po pojawieniu się problemów z indeksowaniem i spadkiem pozycji stron w rankingach nie zabrakło opinii sugerujących, że Google po raz kolejny aktualizuje algorytmy. Nagłe zmiany w algorytmach Google zdarzają się coraz częściej a okres świąteczny może być poniekąd wygodny do ich przeprowadzenia. Z jednej strony aktywność wielu użytkowników w tym okresie jest po prostu niższa z naturalnych powodów, z drugiej zaś – specyfika tego czasu jest wyjątkowa i może stanowić dobre pole badawcze dla Google.
Problem z takim sposobem myślenia polega jednak na tym, że zakładamy na wstępie profesjonalizm Google. Wiele razy jednak społeczność SEO miała powody do zawodu w tym zakresie. Czy tak właśnie stało się i tym razem?
Jak informuje Barry Schwartz 24 grudnia na łamach Search Engine Roundtable, Google mogło tuż przed Świętami wprowadzić poprawki do rankingu. Argumentem przemawiającym za obraniem tej tezy jest też to, że dla większości stron internetowych ruch w tym czasie znacznie maleje, natomiast problemy z indeksowaniem nowych stron i podstron historycznie najczęściej powstają w dwóch konkretnych przypadkach: gdy ruch jest bardzo wysoki oraz wtedy, gdy Google modyfikuje algorytmy.
Brakuje jednak oficjalnej zapowiedzi. Kanały branżowe Google milczą na ten temat, aktualizacja nie znajduje się również w zestawieniu Google Search Status Dashboard.
Wzrost niestabilności w SERP w okresie słabszego ruchu, potwierdzony przez szereg niezależnych narzędzi, pozwala stwierdzić, że faktycznie Google wprowadziło nieoficjalne poprawki. Brak oficjalnych komunikatów i potwierdzeń ze strony amerykańskiego giganta również nie powinien już nikogo dziwić. Warto pamiętać również o tym, że około miesiąc temu, przy aktualizacji November Review Update 2023, Google poinformowało o tym, że zamierza nie komunikować już o następnych aktualizacjach tego typu. Chociaż przekaz dotyczył bezpośrednio modyfikacji w obrębie systemu recenzji Google, od tego czasu można postawić hipotezę, że Google nie będzie oficjalnie informowało także o pomniejszych modyfikacjach pozostałych systemów, w tym przede wszystkim Google Search.
Na zmianach skorzystają spamerzy?
Użytkownicy specjalistycznych forów są zgodni co do tego, że Google działa coraz bardziej autodestrukcyjnie. Przez ostatnie miesiące wiele dobrych stron internetowych, o ugruntowanych domenach prowadzonych przez wiele lat, z wysokim poziomem autorytatywności i ruchem organicznym, konsekwentnie traci pozycje. Użytkownicy dzielą się swoimi najnowszymi doświadczeniami, z których wynika, że na Boże Narodzenie ruch na stronie mógł spaść nawet o 50% – 80%. Nie byłoby w tym jeszcze nic podejrzanego, gdyby nie fakt, że są to porównania rok do roku. Odzwierciedlają więc one nie specyfikę Świąt, kiedy wielu użytkowników nie odwiedza przez kilka dni różnego rodzaju stron i sklepów, ale charakter ostatnich, destrukcyjnych zmian dokonanych przez Google.
Wśród głosów nie brakuje opinii, jakoby Google celowo zmodyfikowało algorytmy przed Świętami w celu zwiększenia konwersji sprzedaży z zakupowego sezonu świątecznego. Teoria ta wydaje się jednak niespójna. Jak sprawdziliśmy, nie brakuje również głosów właścicieli serwisów e-commerce, którzy również na skutek ostatnich zmian zaczęli tracić pozycje.
Wśród obecnego zgiełku dominuje jeden, konsekwentny głos dotyczący tego, jak będzie wyglądać przyszłość pozycjonowania w Google. Ostatnie zmiany wprowadzane w drugiej połowie 2023 r. utrudniają pracę przede wszystkim osobom zarządzającym wieloletnimi serwisami o – chciałoby się powiedzieć – ugruntowanej pozycji. Tymczasem mamy do czynienia z ogromnym wysypem spamerskich stron internetowych, rejestrowanych na nowych domenach bez historii. Dzięki rozwiązaniom A.I., takim jak Chat GPT., serwisy spamerskie od razu wyposażone są w mnóstwo treści. Coraz bardziej wychodzi na jaw, że pomimo ciągłego nacisku na jakość contentu w sferze oficjalnej, Google tak naprawdę wciąż ma ogromny problem w identyfikacji poziomu tej jakości.
Niestabilność w SERP na Święta (i nie tylko) – podsumowanie
Koniec grudnia od zawsze kojarzył się branży SEO/SEM z problemami związanymi m.in. z utratą pozycji w rankingu. Najnowsze trudności wydają się mieć jednak inne źródło. Jest bardzo prawdopodobne, że Google nieoficjalnie wprowadziło modyfikacje do algorytmów z 21 na 22 grudnia. Już wcześnie, choć w obrębie recenzji Google, mieliśmy zapowiedź wprowadzania nowych, pomniejszych aktualizacji bez oficjalnych komunikatów od firmy. Hipotezę tę potwierdza analiza monitoringu wyników wyszukiwania.
O tym, że mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją, świadczą dwa przeanalizowane powyżej czynniki. Z jednej strony jest to masowość zjawiska – na spadki i problemy z indeksacją stron w Google Search Console skarżyli się użytkownicy z całego świata. Z drugiej strony spadki nie były typowe dla Świąt, ponieważ w porównaniu rok do roku wiele witryn traciło znacznie więcej pozycji i związanego z tym ruchu organicznego. Konieczne jest nie tylko dalsze śledzenie polityki Google, ale chyba coraz bardziej istotne będzie rozważanie alternatywnych sposobów promocji online. To już drugi kwartał, kiedy właściwie każdy update Google kończy się tragicznie dla większości użytkowników prowadzących rzetelnie serwisy internetowe od wielu lat…