Freelancing w Polsce rośnie w siłę. Na rynku działa już 330 tysięcy niezależnych specjalistów, co oznacza wzrost o 8,3% względem roku poprzedniego. Tak wynika z raportu „Freelancing w Polsce 2023” opublikowanego przez dobrze znaną wszystkim wolnym strzelcom firmę Useme. Finansowy prym nadal wiodą programiści, mogąc się pochwalić miesięcznym wynagrodzeniem powyżej 10 tysięcy złotych. Czy pozostali specjaliści, szczególnie Ci z dużym doświadczeniem w danej branży, również mogą liczyć na wysoką zapłatę za swoją pracę? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w naszym artykule.
Kim jest polski freelancer?
Choć przeważająca liczba freelancerów (46,6%) mieści się w przedziale wiekowym 26-35 lat, myśląc o wolnych strzelcach, nie powinnyśmy mieć przed oczyma wyłącznie młodych osób, które nie zdecydowały się na pracę w kieracie godzinowym 8.00-16.00, czy też wypalonych zawodowo byłych pracowników korporacji. Co dziesiąty freelancer jako przedstawiciel nieco starszego pokolenia 46-55 lat i więcej z niejednego zawodnego pieca chleb jadł. Silną reprezentację wolnych strzelców stanowią również osoby wieku 36-45 lat (23,4%), które mogą poszczycić się już całkiem długą aktywnością na rynku pracy. Freelancerów znajdziemy również wśród studentów i absolwentów szkół średnich. Blisko 19% osób w wieku 18-25 lat trudni się pracą na własnych zasadach. Aż 67,3% polskich freelancerów ma wykształcenie wyższe, a nieco ponad 77% do swojego curriculum vitae może wpisać doświadczenie w pracy na etacie. Tylko 22,7% freelancerów to debiutanci na rynku pracy.
Jeśli chodzi o podział ze względu na płeć, to siły są bardzo wyrównane. Projekty na zamówienie realizuje 50,4% kobiet i 49,2% mężczyzn. 0,4% freelancerów biorących udział w badaniu Useme wskazało inną płeć. Co ciekawe, 66,7% wolnych strzelców to osoby bezdzietne.
Freelancing a miejsce zamieszkania
Blisko 75% niezależnych specjalistów pochodzi z większych lub mniejszych miast. 38,1% freelancerów zamieszkuje duże miasta powyżej 500 tysięcy mieszkańców. W średnich miastach (od 100 do 500 tysięcy) znajdziemy 21,2% wolnych strzelców, a w miejscowościach liczących do 100 tysięcy mieszkańców swoje usługi oferuje 15,5% osób ceniących elastyczny czas pracy. Podobnie wygląda sytuacja na wsi (16%). Z innego kraju pracuje 2,2% freelancerów.
Jak pracuje freelancer?
Mówiąc o warunkach pracy freelancera, trzeba uważać, aby nie pomylić ich z dwoma na pierwszy rzut oka podobnymi pojęciami, tj. home business (na zasadzie samozatrudnienia) i praca zdalna. W pierwszym przypadku chodzi o działalność gospodarczą prowadzoną w domu, w którą wpisują się zarówno startupy, jak i aktywność zawodowa zmieniająca hobby w pracę, np. pieczenie ciast na zamówienie czy też realizacja sesji fotograficznych w domu. Mówiąc o pracy zdalnej, mamy na myśli realizację zadań dla jednego pracodawcy poza siedzibą jego firmy. Obie formy pracy od freelancingu różnią się pozyskiwaniem zleceń – na ogół pochodzą one z jednego, stabilnego źródła.
90% wolnych strzelców pracuje z domu. Pozostała grupa korzysta z własnego biura, coworkingu lub też przestrzeni w biurze klienta. Część freelancerów wpisuje się w obiegowe wyobrażenie o tej grupie zawodowej, realizując zlecenia pod palmami. To tak zwani cyfrowi nomadzi. Czy praca na własnych zasadach jest bardziej wyczerpująca niż etat? Wszystko zależy od indywidualnego podejścia. Prawie połowa (48,5%) polskich freelancerów pracuje nad zleceniami mniej niż 4 godziny. Osoby poświęcające na pracę więcej godzin niż na etapie stanowią tylko 11,2% respondentów badania. Możliwość decydowania o rozkładzie dnia pracy i czasie poświęconym na realizację zadań w praktyce sprowadza się również do pracowitych weekendów. Aż 90% freelancerów przyznaje się do pracy w soboty i niedziele – 59,9% robi to sporadycznie, a 34,4% dosyć często.
Z raportu wynika, że na przestrzeni lat niezależni specjaliści ograniczyli nadmiarowy czas poświęcany na pracę, starając się wyznaczyć granice między karierą a życiem prywatny i rodzinnym (koncepcja work-life balance). Większa dbałość o równowagę w tych dwóch obszarach znajduje odzwierciedlenie w urlopach. Na krótsze lub dłuższe wakacje decyduje się blisko 80% wolnych strzelców. 26,3% pozwala sobie na kodeksowy (dotyczy pracowników na etacie) wypoczynek, trwający 14 dni kalendarzowych lub dłużej.
Sposób rozliczania
Bycie wolnym strzelcem daje przywilej decydowania o sposobie rozliczenia. W przypadku polskich freelancerów jest on tak samo elastyczny, jak czas pracy i decydowanie o ilości przyjmowanych zleceń. 27,6% niezależnych specjalistów zawiera transakcje B2B (z ang. business-to-business). Umowy cywilnoprawne podpisuje 63,7% freelancerów. Największą popularnością cieszą się rozliczenia za pośrednictwem serwisu Useme. Na tego typu rozwiązanie decyduje się aż 69,3% wolnych strzelców. Jest ono nie tylko wygodne, ale i bezpieczne. Useme wypłaca wynagrodzenie freelancera, kiedy klient potwierdzi odbiór pracy. W ten sposób obie strony zmniejszają ryzyko transakcji. W polskich freelancingu znalazło się również miejsce na szarą strefę. 12,3% respondentów przyznało się do rezygnowania z podpisania jakiejkolwiek umowy z klientem.
Freelancing – najpopularniejsze branże i sposób pozyskiwania zleceń
Większość polskich freelancerów zajmuje się copywritingiem i social mediami (27,5%). Na freelancerskim podium znajdują się również grafika komputerowa, w tym również projektowanie 3D (18,4%), oraz fotografia, wideo i animacja (12,7%). Projektowanie stron i tworzenie sklepów internetowych to specjalizacja 10,5% wolnych strzelców. Szeroko pojęte usługi IT świadczy 6,5% badanych. Niezależnego polskiego specjalistę, cenionego w świecie za pracowitość i profesjonalizm, cechuje rozwaga w podejmowaniu zleceń i zarządzaniu swoim czasem pracy. 61,9% freelancerów realizuje w miesiącu do 5 zleceń. Co dziesiąta osoba podejmuje 10 zleceń, a 12,1% powyżej dziesięciu. 15,7% wolnych strzelców pracuje sporadycznie, czyli raz na kilka miesięcy. Doświadczeni freelancerzy najczęściej wykonują zlecenia dla stałych klientów (69%) lub też zdobywają je dzięki poleceniom (60,8%). Do 38,1% uczestników badania realizowanego przez Useme klienci zgłaszają się sami.
Liczba wykonywanych zleceń miesięcznie a podejście do freelancingu
Wśród osób traktujących freelancing jako jedyne źródło dochodu 26% wykonuje jedno lub dwa zlecenia, a 33% od trzech do pięciu. Na 6-10 zleceń decyduje się 16%, a na więcej niż dziesięć 19%. Niewielka grupa freelancerów (7%) wykonuje zlecenie raz na kilka miesięcy. 66% wolnych strzelców, traktujących freelancing jako dodatkowe źródło dochodu, realizuje do 5%. Na realizację powyżej 10 zleceń decyduje się 6%.
TOP 3 freelancingu – kto zarabia najwięcej?
Tym, co najbardziej interesuje osoby, które przymierzają się do rzucenia pracy na etacie, są oczywiście zarobki. Czy polski freelancer opływa w luksusy? Raczej nie, choć niektórym i to się udaje. Najbardziej dochodową branżą freelancingu są usługi IT. Choć wysokość zarobków zależy od wielu czynników (sposób traktowania freelancingu, ilość podejmowanych zleceń, doświadczenie), 8,3% programistów może poszczycić się miesięcznym wynagrodzeniem netto powyżej 10 tysięcy złotych, a 18% zarabia powyżej 5 tysięcy. 44,5% badanych zadeklarowało wzrost zarobków w porównaniu do roku ubiegłego. Specjaliści świadczący usługi multimedialne (16,4%), tłumacze (15,3%) oraz webdeveloperzy (15,1%.) mogą liczyć na średnie miesięczne zarobki rzędu powyżej 5 tysięcy złotych. Pozostali specjaliści niestety rzadko oglądają na swoim koncie tego typu kwoty.
Jaka branża jest najmniej dochodowa?
Mimo że najliczniejszą grupę niezależnych specjalistów stanowią copywriterzy, to właśnie oni zarabiają najmniej. Prawdopodobnie ma to związek z popularnością zajęcia wśród osób o niewielkim doświadczeniu, liczących na dodatkowy zarobek (59,2%), a także tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki na rynku pracy. Mimo że nie brakuje specjalistów o doskonałym warsztacie i dużej wiedzy na temat czynników wpływających na pozycję strony w rankingu Google, znakomicie łączących tak zwane lekkie pióro z wiedzą marketingową, to właśnie osoby początkujące mocno zaniżają średnią. 41,5% copywriterów zarabia do 1000 złotych, mimo że w 2023 roku stawki wzrosły o 25% względem roku poprzedniego. Do zarobków powyżej 3000 złotych przyznaje się 31% badanych. Na taką sytuację ma również wpływ podział freelancerów na dwie grupy. Jedna grupa utrzymuje się z pracy zdalnej dla klientów, a druga jedynie dorabia do głównego dochodu. Dodatkowo w porównaniu z innymi freelancerami copywriterzy mają więcej małych zleceń.
Drugą grupę nisko opłacanych freelancerów stanowią niezależni specjaliści SEO, zajmujący się optymalizacją stron internetowych lub też prowadzeniem kont w social mediach. Ich zlecenie było warte 1777 złotych.
Jakich freelancerów szukają duże firmy?
Wiemy, kim są polscy wolni strzelcy, zatem czas przyjrzeć się ich klientom. Zdecydowana większość (75,8%) freelancerów realizuje zlecenia od mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do 10 osób (40,7%) oraz małych i średnich firm (35,1%). Niezależni specjaliści często również obsługują klientów, którzy nie prowadzą własnej firmy, np. blogerów, influencerów czy też osoby świadczące usługi w ramach działalności nierejestrowej. Usługi dla tej grupy świadczy 15,1% freelancerskiej braci. Osoby obsługujące duże przedsiębiorstwa, również w ramach outsourcingu, stanowią 9,1% szczęśliwców. W tym momencie warto zadać pytanie: Kto ma największe szanse na współpracę z dużą firmą? W najlepszej sytuacji są tłumacze (18%). Kolejne miejsca zajmują wolni strzelcy z branży multimedialnej (12,1%) i mogący poszczycić się sporym doświadczeniem i dobrą opinią w branży copywriterzy (10,9%). Także blisko 10% programistów ma szanse wkraść się w łaski firm, zatrudniających powyżej 250 pracowników, które często obsługując rynki międzynarodowe. Duże przedsiębiorstwa najrzadziej korzystają z usług wirtualnych asystentów (2,8%) i web developerów (1,7%).
Które firmy najczęściej korzystają z usług freelancerów?
Niezależni specjaliści najwięcej zleceń otrzymują z firm działających w branży marketingowo-reklamowej (37,3%). Korzystaniem z ich usług są również zainteresowani przedstawiciele branży e-commerce i handlu elektronicznego (32,9%). Wolni strzelcy mogą liczyć na współpracę z branżą medialno-rozrywkową (28%), a także z sektorem zdrowia i wellness (26,9%). Przedstawiciele firm z sektora publicznego, finansowego i transportowego najrzadziej decydują się na zlecenie usługi freelancerowi.
Podsumowanie
Bycie freelancerem ma zarówno jasne, jak i ciemne strony. Przyglądając się rosnącemu zainteresowaniu tą formą pracy – 330 tysięcy wolnych strzelców w Polsce i ok. 27 milionów w całej Europie – można przypuszczać, że liczba zalet jednak przewyższa liczbę wad. Freelancing w Polsce cieszy się popularnością zarówno wśród panów, jak i kobiet. Choć 90% niezależnych specjalistów pracuje z domu, poświęcając na pracę mniej niż 4 godziny dziennie, nie brakuje też osób, które preferują pracę w cieniu palm. Jako że coraz więcej krajów europejskich promuje wizy zdalne, aby przyciągnąć freelancerów, ten sektor skazany jest rozwój i tym samym świetlaną przyszłość. Freelancerzy to zdecydowanie elastyczna siła robocza o dużych zdolnościach adaptacyjnych, która bez większego trudu radzi z negatywnymi zjawiskami zachodzącymi w gospodarce, z rozwagą zarządzając zarówno swoim czasem pracy, jak i budżetem. Popularność tej formy zarobkowania mocno wypłynęła na pandemicznej fali i nic nie wskazuje na to, by trend wzrostowy miał się zatrzymać.