Najważniejsze wydarzenia SEO i AI z początku lutego – wyniki Google, reklamy w Gemini i nie tylko

Pierwszy tydzień lutego obfitował w tym roku w szereg ciekawych informacji. Raport finansowy Google wskazuje na ciekawą tendencję w zakresie odnotowywanego zysku spółki. Google rozważa także pojawienie się reklam w swoich modułach sztucznej inteligencji. Oprócz tego mamy też news dotyczący zwiększenia dostępności wyszukiwania w ChatGPT. A wszystko to w świetle najnowszych problemów w SERP, które mogą wskazywać na to, że powoli szykuje nam się jakaś nowa aktualizacja algorytmów. Zapraszamy na przegląd wydarzeń Funkymedia!

Wyniki finansowe Google – przychody z reklam wyższe o 10%

Na początku lutego opublikowane zostały wyniki finansowe Google (a dokładniej: Alphabet) za czwarty kwartał 2024 roku. Na pierwszy rzut oka rezultat wyczerpuje najbardziej pozytywne scenariusze analityków. Ku rozgoryczeniu swoich przeciwników Google odnotowuje potężny wzrost przychodów z reklam. Łącznie przychody z tego tytułu w ostatnim kwartale wyniosły 72,46 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 10,6% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku (65,52 miliarda dolarów). Przychody z wyszukiwania wzrosły o 12,5% do 54 miliardów dolarów.  Łączne przychody Google osiągnęły silny wzrost o 12%, osiągając 96,47 miliarda dolarów, a zysk netto zwiększył się o 30,7% do poziomu 30,9 miliarda dolarów.

Wcześniejsze wyniki, za 3 kwartał, również przewyższyły konsensus inwestorów. Pomimo dobrych wiadomości

Pomimo świetnych wyników finansowych akcje spółki spadły o prawie 9%. Cena za akcję Alphabet tuż przed publikacją ostatnich wyników wynosiła 207,71 dolarów, zaś dzień później już ok. 193 dolary. Sytuację tę można tłumaczyć kilkoma zjawiskami. Z jednej strony część rynku spodziewała się wyników jeszcze wyższych. Z drugiej zaś rzeczywiście spadła nieco dynamika wzrostu. O ile Google znajduje się w trendzie wzrostowym, o tyle w porównaniu do wyników ubiegłorocznych za analogiczny okres wzrost między trzecim z czwartym kwartale uplasował się wówczas na poziomie przeszło 13%. W tym roku jest to 12%.

Do sytuacji ustosunkował się także sam CEO Google, Sundar Pichai, który w swoim oświadczeniu przyznał, że kluczowym czynnikiem wzrostu ostatnich miesięcy jest ciągły rozwój AI oraz wprowadzenie nowych udoskonaleń w zakresie wyszukiwania. Nowe funkcje, takie jak AI Overviews i Circle to Search, mają zwiększać zaangażowanie użytkowników i wpływać na częstotliwość w interakcji z usługami Google, co przekłada się dalej na generowanie przychodu m.in. z tytułu reklam płatnych. Rośnie także rola pozostałych usług rodziny Google. Łączne roczne przychody z Cloud i YouTube na koniec 2024 roku osiągnęły 110 miliardów dolarów.

Wzrost niestabilności rankingu Google od 4 lutego

W ostatnich dniach w branży SEO pojawiło się wiele dyskusji na temat możliwej, niepotwierdzonej aktualizacji algorytmu Google. Przesłanką skłaniającą do tego typu rozważań jest ostatnie zachowanie rankingu. 4 lutego zaczęliśmy obserwować wyraźny wzrost niestabilności w wynikach wyszukiwania.

Przypomnijmy, że poprzednie tego typu skoki niestabilności w SERP odnotowaliśmy 29-30 stycznia, a wcześniej – w weekend 20 stycznia. W tamtym czasie niektóre narzędzia miały problemy z dokładnym śledzeniem zmian. Teraz ponownie pojawia się wiele sygnałów wskazujących na możliwe przetasowania w wynikach wyszukiwania.

Z dyskusji, które można znaleźć na specjalistycznych stronach branżowych, np. Search Engine Roundtable, wynika, że większość osób skłania się ku temu, że Google testuje jakieś pomniejsze zmiany. To, co jest najciekawsze, to pozytywny wpływ rzekomych działań Google. W opiniach dominuje przekonanie, że w ostatnich dniach rośnie poziom wyświetleń i kliknięć. Jeden z użytkowników pisze: „Porównując okres 1-25 stycznia do 26 stycznia – 3 lutego, widzę wzrost o 44% zarówno w liczbie odsłon, jak i odwiedzających. Wzrost ten utrzymuje się również dzisiaj”. Inny zaś dodaje, że: „najbardziej zauważalną zmianą jest zaangażowanie użytkowników – przeglądają więcej stron i dokładniej badają treści”. Czy jest to tylko chwilowa anomalia, czy może wstęp do większych zmian algorytmicznych, które szykuje Google? Niebawem z pewnością się przekonamy!

Rośnie potencjał reklamowy Google Gemini

W trakcie ostatniej konferencji poświęconej SEO Sundar Pichai, CEO Google, podzielił się nowymi informacjami dotyczącymi modeli językowych Gemini. Już wcześniej w Funkymedia pisaliśmy o tym, że Google jak najszybciej będzie starać się o zmonetyzowanie swoich usług AI, aby pokryć bardzo wysokie koszty inwestycyjne. Mamy kolejną przesłankę mówiącą o tym, że jest to słuszny kierunek. Zdaniem Pichai’a Gemini od Google ma stać się przełomową platformą reklamową, która będzie oferowała natywne, oparte na sztucznej inteligencji reklamy, docierające do miliardów użytkowników.

Obecnie Gemini oferuje darmowy i płatny plan subskrypcyjny, podobnie jak konkurencja. W samym 2025 roku Google planuje zainwestować 75 miliardów dolarów w rozwój AI. Część tych środków może być przeznaczona na stworzenie nowych koncepcji reklam natywnych, które będą wyświetlane w modułach AI Google. Podobnie, jak w przypadku klasycznych Google Ads w wynikach wyszukiwania, reklamy te miałyby mieć za sobą zaawansowane mechanizmy precyzyjnego targetowania. Nie wiemy jeszcze, co to oznacza w praktyce, ale można śmiało zakładać, że prompty przesyłane przez użytkownika będą dokładnie analizowane pod kątem potencjału reklamowego. Bardzo możliwe, że pierwsze reklamy w systemach sztucznej inteligencji pojawią się jednak nie w Gemini, a w AI Overviews, czyli module AI / SGE od Google, który zacznie być coraz bardziej popularny w tym roku.

Wyszukiwanie ChatGPT na stronie OpenAI. Wyszukiwanie AI
OpenAI wprowadza nielimitowane wyszukiwanie w ChatGPT bez konieczności logowania się.

Wyszukiwanie w ChatGPT bez logowania się

Ostatni z ważnych newsów pierwszego tygodnia lutego dotyczy zmiany w dostępie dla opcji wyszukiwania ChatGPT. OpenAI zdecydowało się na szersze udostępnienie funkcji wyszukiwania w internecie. Od teraz użytkownicy mogą korzystać z wyszukiwania w ChatGPT bez konieczności tworzenia konta czy logowania się.

Funkcja wyszukiwania ChatGPT zadebiutowała w październiku 2024 roku i szybko zdobyła popularność. Nowa opcja sprzyja tendencji polegającej na tym, że coraz więcej użytkowników “przesiada się” z tradycyjnej wyszukiwarki na ChatGPT. Model wyszukiwania to specjalnie dostrojona wersja GPT-4o, trenowana na syntetycznych danych, m.in. na bazie OpenAI o1-preview. Faktycznie za skuteczność tego modułu odpowiadają w dużym stopniu inne firmy. ChatGPT Search korzysta z zewnętrznych dostawców wyszukiwania (np. Microsoft Bing) oraz treści dostarczanych przez partnerów OpenAI. Dokumentacja pomocy wyszukiwania ChatGPT zdradza również, że OpenAI udostępnia dane zapytań i lokalizacje Microsoftowi.

Od grudnia przeglądanie zasobów sieciowych w czasie rzeczywistym stało się bezpłatne i nielimitowane dla wszystkich użytkowników, którzy mają konto w OpenAI. Teraz zaś z funkcjonalności skorzystają dosłownie wszyscy, bo nie trzeba już się ani mieć konta, ani się logować, aby wyszukiwać w ten sposób.

Rok 2025 w SEO i AI zaczyna się rozkręcać! Podsumowanie

Google i OpenAI wyraźnie przyspieszają rozwój swoich technologii opartych na AI, a 2025 rok ma być pod tym względem przełomowy. Początek lutego zdaje się być dobrym wskaźnika pokazującym to, jak będzie wyglądać cały rok w AI i SEO. Google zwiększa swoje przychody, choć akcje spółki tracą, gdyż minimalnie zmniejszyła się dynamika. Mamy zapowiedź gigantycznych inwestycji w modele Gemini i AI Overviews – widać, że Google całkowicie stawia właśnie na moduły sztucznej inteligencji.

Z zapowiedzi Sundara Pichai wynika, że Google ma też coraz bardziej konkretne plany co do implementacji pierwszych reklam w modułach AI. Drobne zmiany wprowadza także OpenAI, które udostępnia tryb wyszukiwania online ChatGPT także dla tych użytkowników, którzy nie mają konta. Z funkcjonalności wprowadzonej jesienią 2024 r. może od teraz korzystać każdy. Wprawdzie ChatGPT Search nie zastąpi Google w najbliższym czasie, ale jeśli tempo adopcji wzrośnie, może zacząć odbierać część ruchu wyszukiwarkom. Oczywiście do czasu, gdy tradycyjne wyszukiwarki same nie zamienią się w pełnoprawne machiny AI.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *