Google June 2025 Core Update

Czerwcowa aktualizacja algorytmu Google, znana jako June 2025 Core Update, wywołała spore poruszenie w branży SEO i marketingu internetowego. To już kolejna w tym roku, szeroko zakrojona zmiana, która modyfikuje zasady indeksowania, należąc do grupy aktualizacji rdzeniowych. Z reguły to właśnie po tego typu update’ach widzimy największą zmienność w SERP oraz zmiany pozycji (czasem na lepsze, czasem na gorsze). Google oficjalnie potwierdziło wdrożenie aktualizacji 30 czerwca 2025 roku, a jej pełne wdrożenie ma zająć około trzech tygodni. W tym artykule w Funkymedia przyglądamy się, co dokładnie zmienia się w algorytmie i jakie są pierwsze obserwacje SERP!

Aktualizacja June 2025 Core Update – co wiadomo?

June 2025 Core Update to kolejna w tym roku aktualizacja rdzeniowa. Aktualizacje rdzenia są najpoważniejszym rodzajem update’ów, ponieważ zgodnie z nazwą ingerują w rdzeń wyszukiwarki. Oznacza to, że mogą zmieniać dotychczasowe systemy premiowania i penalizowania stron na podstawie takich, a nie innych czynników. Siłą rzeczy w trakcie wdrażania takich aktualizacji często dochodzi do problemów, narzędzia SEO pokazują zwiększone zmienności w SERP, a wielu właścicieli stron skarży się na zanik widoczności w wyszukiwarce.

Nie inaczej jest tym razem. Aktualizacja Google June Core Update 2025 to spory zestaw modyfikacji mających na celu poprawę jakości wyników wyszukiwania. Czerwcowa aktualizacja dalej kontynuuje prace zapoczątkowane de facto jeszcze w 2023 roku w momencie, kiedy nagła popularność dopiero co powstałych narzędzi AI zaczęła rodzić problemy w postaci milionów powstających stron opartych na generatywnych treściach. Według oficjalnych komunikatów Google skupia się na dalszym ograniczeniu widoczności stron niskiej jakości oraz na promowaniu treści eksperckich, oryginalnych i przydatnych. W praktyce oznacza to, że strony bazujące na powielanych treściach, clickbaitowych nagłówkach czy niskiej wartości merytorycznej, mogą spodziewać się spadków. W dalszej części sprawdzimy jednak, czy aby na pewno tylko to jest na sztandarach giganta!

Najważniejsze założenia Google June Core Update 2025

W oficjalnym komunikacie 30 czerwca 2025 Google poinformowało, że June Core Update to „regularna aktualizacja zaprojektowana w celu lepszego wyświetlania istotnych, satysfakcjonujących treści dla osób wyszukujących ze wszystkich typów witryn”. Widać, że aktualizacja ta jest kontynuacją trendu zapoczątkowanego przez wcześniejsze aktualizacje, takie jakMarch 2024 Core Update czy Helpful Content Update. Google coraz mocniej stawia na autentyczność, transparentność i realną wartość dla użytkownika. W oficjalnym wpisie na blogu Google Search Central podkreślono, że algorytm lepiej rozpoznaje treści generowane masowo przez AI oraz strony, które próbują manipulować rankingiem za pomocą technik black hat SEO.

Wciąż brakuje szczegółowych informacji na temat tego, co dokładnie zawiera ta aktualizacja. Nie można się jednak temu dziwić – w SEO brak informacji od Google to chleb powszedni, a intencje giganta młodzi adepci uczą się czytać z ruchów warg Sundara Pichai. Wiadomo natomiast, że aktualizacja będzie miała na celu uporządkowanie sytuacji ze spamem w Google. Chodzi tu o niskiej jakości strony, które wciąż mogą pokazywać się na wysokich pozycjach. Często powstają ze względu na nadmierne wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji, a także zabronionych technik manipulowania poziomem autorytatywności strony.

Na powyższych danych kończą się na ten moment informacje. Można spekulować, że celem Google będzie m.in. to, aby jeszcze mocniej premiować oryginalne treści, które są nie tylko autorskie, ale także aktualne, merytoryczne i poparte wiarygodnymi źródłami. Google zwraca uwagę na transparentność autorów, jasne wskazanie źródeł oraz obecność informacji o doświadczeniu i kompetencjach twórców. Kolejnym ważnym aspektem może być tzw. walka z „parasite SEO, czyli wykorzystywaniem silnych domen do pozycjonowania niskiej jakości podstron. Google zapowiedziało, że algorytm lepiej wykrywa tego typu praktyki i ogranicza ich skuteczność. W praktyce oznacza to, że nawet jeśli dana podstrona znajduje się na renomowanej domenie, nie gwarantuje to już wysokiej pozycji, jeśli jej treść nie spełnia standardów jakości.

Logo Google na fotelu zabiegowym, otoczone przez zakapturzone postacie używające narzędzi (klucze, lupa), pod lampą operacyjną. Sugeruje, że Google jest poddawane "operacji" przez te tajemnicze osoby.
Google June Core Update to druga i jak dotąd największa aktualizacja rdzeniowa 2025 roku.

Kogo najbardziej dotknie nowa aktualizacja Google?

Pierwsze analizy narzędzi takich jak Semrush Sensor, Sistrix czy RankRanger pokazują, że największe wahania widoczności odnotowały serwisy z branży finansowej, zdrowotnej oraz szeroko pojęte portale informacyjne. Niewielkie wzrosty notują z kolei natomiast strony specjalistyczne i eksperckie blogi – serwisy z unikalnymi analizami i autorskimi treściami. To wyraźny sygnał, że Google coraz lepiej odróżnia treści eksperckie od masowo produkowanych artykułów.

Warto zwrócić uwagę na to, że za wcześnie jest jeszcze, aby ocenić faktyczne rezultaty aktualizacji, zwłaszcza że jej wdrożenie jeszcze się nie zakończyło. Wyraźnie widać za to, że wyniki wyszukiwania są rozgrzane do czerwności. Semrush Sensor wskazuje bardzo wysoki poziom niestabilności SERP – i to dla prawie wszystkich kategorii tematycznych i regionów. Takie zjawisko może oznaczać, że Google nie powiedziało nam wszystkiego i w rzeczywistości aktualizacja przyniesie większe zmiany względem tego, co oficjalnie zakomunikowano.

Tak wygląda wdrażanie aktualizacji June Core Update - wyniki wyszukiwania rozgrzane do czerwoności.
Tak wygląda wdrażanie aktualizacji June Core Update – wyniki wyszukiwania rozgrzane do czerwoności. Źródło: Semrush Sensor.

Reakcja branży SEO

Na czerwcową aktualizację cała branża zareagowała z dużą dozą ostrożności. W pierwszych dniach po wdrożeniu update’u odnotowano znaczące wahania pozycji, zwłaszcza w sektorach YMYL (Your Money, Your Life), gdzie Google tradycyjnie stosuje najbardziej rygorystyczne kryteria. Duże wahania stabilności sprawiają, że od 30 czerwca przybywają krytyczne głosy, obnażające rzekomą nieudolność wdrażania aktualizacji przez Google. Nie jest to oczywiście nowe zjawisko – pojawiają się one przy każdej aktualizacji, czego dowodów dostarczają historyczne wpisy na portalach branżowych, m.in. Search Engine Journal czy Search Engine Roundtable.

Wielu specjalistów zwraca uwagę, że June 2025 Core Update to kolejny krok w stronę „zero tolerance” dla treści niskiej jakości. Rośnie znaczenie grafów wiedzy E-E-A-T (Experience, Expertise, Authoritativeness, Trustworthiness), a także sygnałów behawioralnych, takich jak czas spędzony na stronie czy współczynnik odrzuceń. W praktyce oznacza to, że nawet dobrze zoptymalizowane technicznie strony mogą tracić pozycje, jeśli nie dostarczają realnej wartości użytkownikom.

Osobną kwestią jest rola sztucznej inteligencji. Google wdraża coraz więcej funkcji związanych z AI, czego doskonałym dowodem jest nowy tryb AI, o którym szerzej pisaliśmy w artykule pt.: Nowy tryb AI w wyszukiwaniu Google. Coraz częściej to właśnie algorytmy wspierane przez sztuczną inteligencję decydują o tym, jakie treści trafiają do użytkownika. Zmiany te mogą w dłuższej perspektywie wpłynąć na sposób, w jaki tworzy się i optymalizuje content pod kątem widoczności w wyszukiwarce.

Strzałka obrotu wewnątrz okręgu z kolorystyką logo Google
Aktualizacja rdzeniowa potrwa trzy tygodnie i należy przygotować się na utrudnienia w tym czasie.

June 2025 Core Update dla SEO – podsumowanie

Podsumowując, June 2025 Core Update to kolejny sygnał, że Google nie zamierza odpuszczać walki z niskiej jakości treściami. Algorytm ma coraz lepiej rozpoznawać autentyczność, eksperckość i realną wartość dla użytkownika. Kierunek zmian jest wyraźny – promowane mają być witryny oferujące rzetelną, ekspercką i oryginalną wiedzę, natomiast serwisy opierające się na automatyzacji i masowej produkcji contentu muszą liczyć się z konsekwencjami. Pytanie, czy ograniczanie widoczności stron wykorzystujących techniki manipulacyjne, spam czy parasite SEO to po raz kolejny deklaracje, czy działania skuteczne, które definitywnie rozwiążą te problemy?

Choć pełny obraz zmian będzie widoczny dopiero po zakończeniu wdrażania aktualizacji, jedno jest pewne – jak zwykle branża SEO musi dostosować się do nowego ładu, w którym jakość i transparentność są priorytetem. Aktualizacja ta, choć oficjalnie określana jako „regularna”, może wprowadzić spore zmiany w ocenie jakości treści, co szczególnie mocno odczują serwisy z branż YMYL. Bardzo wysoka niestabilność SERP oraz gwałtowne wahania pozycji sugerują, że Google mogło nie ujawnić jeszcze wszystkich szczegółów dotyczących modyfikacji algorytmu. Nie byłby to pierwszy raz, kiedy mamy do czynienia z takich zjawiskiem. Z niecierpliwością czekamy na więcej informacji, zwłaszcza tych związanych z trybem AI i AI Overviews, o których będziemy niezwłocznie pisać!

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *