Mimo wcześniej pojawiających się głosów o globalnej katastrofie w literaturze, w filmach, w filozofii, tak do końca nikt z nas nie wierzył, że nadejdzie taki moment jak teraz. Pandemia koronawirusa objęła cały świat. Rozprzestrzeniający się wirus budzi panikę, zmienia nasze życie. Zamykamy granice, a co za tym idzie, ograniczamy nasze możliwości działania. Czy w momencie kryzysu warto myśleć o tak przyziemnej rzeczy jak marketing? Czy warto promować swoje usługi, produkty?
Pandemia koronawirusa może mieć bardzo różne skutki. Możemy snuć najróżniejsze domysły, gdzie możemy być za pół roku. Dlatego popadanie w panikę i zarzucanie wszystkich dotychczasowych przedsięwzięć nie jest dobrym pomysłem. Wiemy, że kryzys ten odbija się na portfelach wszystkich z nas, to trudny moment dla przedsiębiorców, jak i pracowników. Należy jednak zachować chłodny osąd sytuacji i nie poddawać się wzburzonym emocjom podsycanym newsami, fake newsami i bombardującymi nas z każdej strony liczbami, mającymi świadczyć o zagrożeniu. Nie znaczy to, że nie powinniśmy stosować się do zaleceń WHO! Ograniczmy naszą aktywność na tyle, na ile jest to możliwe. #zostanwdomu
Dlaczego mimo koronawirusa warto nadal prowadzić działania SEO?
Działania SEO nie przynoszą natychmiastowych efektów. Budowanie widoczności strony to proces długotrwały.
Linkowanie, tworzenie contentu, promowanie treści powinno być systematycznie wykonywane, aby przynosiło określone korzyści. Jeśli do tej pory Twoja domena zyskała określoną widoczność i pojawia się w wynikach wyszukiwania na 20 różnych fraz w top 10, to rezygnując w tym momencie z jakiejkolwiek aktywności marketingowej, za kilka miesięcy z tych 20 fraz może pozostać 1 lub 2. Jeśli Twoja konkurencja nie wpadnie w panikę i dalej będzie prowadziła swoją kampanię, to za pół roku Twoja firma może zniknąć z wyszukiwarki Google, a za pewne wszyscy pamiętamy powiedzenie: jak nie ma Cię w Google, to nie istniejesz.
Sprzedaż online w czasie epidemii
Większość z nas pracuje zdalnie. Utknęliśmy w domach, wychodzimy do sklepów po podstawowe produkty. Przez co zwiększyła się znacząco sprzedaż online. Przykładem mogą być Izolowani Chińczycy, którzy zaczęli robić zakupy w internecie na masową skalę – zamawiali najróżniejsze produkty.
Spora część ludzi szuka oznak normalności w możliwości robienia zakupów.
Dzięki zachowaniu obrotu firm, możemy przeciwdziałać choćby w małym stopniu kryzysowi ekonomicznemu, jaki dopiero się zbliża. Każdy przedsiębiorca powinien wdrożyć zarządzanie kryzysowe i dostosować swój model działania do zaistniałej sytuacji.
Biznes w czasach koronawirusa – analiza działań SEO
Niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się firmy zajmujące się budowaniem stron www – przedsiębiorcy, którzy do tej pory nie doceniali możliwości internetu, przestawiają sposób myślenia i działania. Szybko budują nowe serwisy dostosowane do potrzeb Klientów, którzy utknęli w domach i nie mogą się przemieszczać. Nowe technologie pozwalają nam rozszerzać pole kontaktu.
Spójrzmy na przykład na szkoły. Mimo zamkniętych placówek nauczyciele i uczniowie dalej realizują obrany na początku roku plan.
Dorośli również dzięki możliwościom e-learningu, mogą sięgnąć po wiedzę i skorzystać z opcji uczenia się przez internet. To dobry czas na rozwój siebie oraz swojego biznesu. To czas na przemyślenie strategii i analizę działań SEO, w tym np. analizę konkurencji. Warto również przeanalizować swoją stronę pod kątem styczniowej aktualizacji algorytmu. W artykule o wprowadzonych przez Google zmianach, umieściliśmy listę pytań dotycząca contentu na stronie – zachęcamy do jej przejrzenia i analizy własnej strony www. A w razie pytań – zachęcamy do kontaktu. Wszyscy nasi specjaliści pracują zdalnie.
Jak ograniczyć negatywne konsekwencje koronawirusa?
Agencja badań McKinsey przygotowała raport dotyczący oddziaływania koronawirusa na ekonomię. Badacze wskazują trzy scenariusze:
- szybki powrót do zdrowia
- spowolnienie gospodarcze
- recesja, globalna pandemia
Jako jedno z 7 działań mogących pomóc firmom w czasie epidemii, wskazują rozwój kanałów online. Przedsiębiorcy powinni przede wszystkim inwestować w Internet i rozwój dystrybucji Omnichannel. Dlatego zachęcamy do spokojnej analizy sytuacji i dostosowania swoich możliwości działania w okresie stanu epidemii.
Możliwe, że koronawirus zmieni nawyki konsumentów na dobre i nawet, gdy minie strach i pojawi się szczepionka, klienci, których sytuacja zmusiła do użycia kanałów online, dostrzegą ich zalety i będą dalej korzystać z tej opcji.
Pamiętajmy, by zachowywać się odpowiedzialnie i nie poddawać się wzburzonym emocjom. Świat się nie kończy, to próba, którą przechodzimy wszyscy razem i damy radę – o tym świadczy nasza wspólna historia. Dlatego dbajmy o siebie, swoich bliskich i swoich obecnych oraz potencjalnych Klientów!
