W trakcie tegorocznej konferencji Google I/O dowiedzieliśmy się o mnóstwie nowych projektów Google. Łączy je jeden, wspólny mianownik: sztuczna inteligencja. Jedną z najbardziej sensacyjnych nowości jest wprowadzenie nowych elementów rozszerzonych AI do wyszukiwania. Chodzi o tryb AI, który już teraz zaczyna być widoczny obok “Produktów”, “Wideo” czy “Grafiki”. Zdaniem ekspertów zmiana ta może jeszcze bardziej wpływać na wyszukiwanie niż AI Overviews. Sprawdzamy, czy tryb sztucznej inteligencji faktycznie może tak wiele zmienić?

Nowy tryb AI w wyszukiwaniu Google
W trakcie konferencji Google I/O zapowiedziano wdrożenie “AI Mode”, czyli nowego trybu sztucznej inteligencji. Okazuje się, że pomimo rozwijania trybu AI Overviews Google po cichu pracowało nad zupełnie nową funkcjonalnością. Tryb AI ma zapewniać jeszcze więcej swobody, dostarczając wygenerowane odpowiedzi i robiąc znacznie bardziej zaawansowany research. System ten ma wykorzystywać paradygmat „query fan-out„, który rozbija duże pytania na mniejsze części i uruchamia wiele wyszukiwań jednocześnie. Użytkownicy mogą również zadawać pytania uzupełniające i otrzymywać linki do pomocnych stron w wynikach wyszukiwania.
Nowy tryb AI – podobnie jak od roku AI Overviews – to poligon doświadczalny dla nowych funkcji. Opcja ta wykorzystuje też najnowsze wersji modelu językowego Gemini. Tryb AI jest obecnie udostępniany wszystkim użytkownikom w Stanach Zjednoczonych bez konieczności zapisywania się do Search Labs. Wcześniej tylko wybrani testerzy mogli wypróbować tryb AI. Teraz każdy użytkownik w USA zobaczy nową zakładkę dla trybu AI w wyszukiwarce oraz w pasku wyszukiwania aplikacji Google.
Ewolucja wyszukiwania – od AI Overviews do Trybu AI
Przez ostatnie kilkanaście miesięcy AI Overviews z nieporadnej, pełnej kuriozalnych błędów funkcji przekształciło się w opcję, bez której wielu użytkowników nie wyobraża sobie już dzisiaj wyszukiwarki. Obecnie moduły AI są dostępne w ponad 200 krajach i w ponad 40 językach. O tym, że rozwiązanie to przypadło do gustu użytkownikom (niekoniecznie SEO-owcom), świadczą dane. Analiza danych przeprowadzona przez zespół badawczy Google wykazała aż 10% wzrost aktywności wyszukiwania dla zapytań, przy których wyświetla się AI Overviews. Wynik ten jednoznacznie potwierdza, że użytkownicy nie tylko akceptują nowy format prezentacji wyników, ale faktycznie angażują się w niego intensywniej niż w tradycyjne metody wyszukiwania.
Wprowadzenie nowego trybu wyszukiwania opartego wyłącznie na sztucznej inteligencji ma być kolejnym krokiem milowym Google. Jest to zgodne z zapowiedziami CEO Google, Sundara Pichai, który w grudniu 2024 r. podkreślał, jak istotny będzie to rok z perspektywy rozwoju AI i implementacji tej technologii do wyszukiwania (tekst w Funkymedia dostępny jest tutaj). Tryb AI jest fundamentalną zmiana w podejściu do tradycyjnej koncepcji wyszukiwania informacji w internecie. W przeciwieństwie do wcześniejszych iteracji, które wymagały rejestracji w programie Search Labs i spełnienia dodatkowych kryteriów, nowa wersja trybu AI będzie dostępna przez domyślny interfejs wyszukiwarki za pomocą dedykowanej zakładki widocznej zarówno w wersji przeglądarkowej, jak i w aplikacji mobilnej Google. Zobaczymy ją więc obok dobrze już znanych zakładek, takich jak “Grafika”, “Wideo” czy “Wiadomości”.
Jak przekonuje Prabhakar Raghavan, starszy wiceprezes Google ds. wyszukiwarki, tryb AI wykorzystuje przełomową architekturę obliczeniową określaną jako system „query fan-out”. Technologia ta radykalnie różni się od tradycyjnego modelu wyszukiwania, ponieważ automatycznie dekonstruuje złożone pytania użytkownika na dziesiątki lub nawet setki bardziej szczegółowych zapytań, które są przetwarzane równolegle. W praktyce oznacza to, że za sprawą “querry fan-out” możliwe będzie przeprowadzenie w ciągu milisekund wielotomowych analiz, które wcześniej zajmowałyby użytkownikowi wiele godzin ręcznego wyszukiwania i agregowania informacji. Choć nikt nie mówi tego wprost, powyższe można też przetłumaczyć w inny sposób. Tryb AI może sprawić, że użytkownicy przestaną samodzielnie wyszukiwać strony. Wszystkie potrzebne informacje dostarczy Tryb AI – z jeszcze większą precyzją i nieporównywalnie większą liczbą źródeł względem AI Overviews.
Wydajność trybu AI – za co odpowiada “query fan-out”?
Innowacyjną zaletą trybu AI jest konwersacyjność i “kontekstowa świadomość”. Objawia się ona tym, że użytkownicy mogą prowadzić wieloetapowe sesje wyszukiwania, zadając pytania uzupełniające bez konieczności powtarzania wcześniejszego kontekstu. Według deklaracji z Google I/O system pamięta przebieg rozmowy i inteligentnie interpretuje kolejne zapytania w odniesieniu do poprzednich. Co więcej, każda odpowiedź AI jest wzbogacona o precyzyjnie wyselekcjonowane odnośniki do wiarygodnych źródeł. Wszystkie analizowane są w procesie wielowątkowym, zgodnie z możliwościami „query fan-out”, a więc prowadząc szereg wyszukiwań i ostatecznie kompilując oraz agregując wszystkie do jednej, spójnej odpowiedzi dla użytkownika.
Tryb AI ma być też wyjątkowo wydajny. Pomimo tego, że mechanizm działania przypomina proces ze standardowego modelu językowego, a nie opcji wbudowanej w wyszukiwanie, całość ma zajmować chwilę. Architektura „query fan-out”:
- dekonstruuje złożone pytania na dziesiątki lub setki bardziej szczegółowych zapytań,
- przetwarza je równolegle – wszystkie zapytania są analizowane jednocześnie,
- umożliwia analizę w milisekundach tego, co wcześniej zajmowałoby użytkownikowi wiele godzin ręcznego wyszukiwania.
Według danych przedstawionych przez Prabhakara Raghavana (starszego wiceprezesa Google) w trakcie Google I/O nowy tryb AI:
- ma średni czas uzyskania kompleksowej odpowiedzi odpowiedzi 1,7 sekundy,
- wykazuje 40% poprawę wydajności w stosunku do wczesnych wersji testowych,
- wydajność porównywalna z tradycyjnym wyszukiwaniem, mimo wykonywania znacznie bardziej złożonych operacji.

“Największa transformacja w historii SEO od czasu Google Panda”
Lily Ray, obecnie dyrektorka ds. strategii SEO w Path Interactive, po zobaczeniu prezentacji Google stwierdziła, że „stoimy u progu największej transformacji w historii SEO od czasu wprowadzenia algorytmu Google Panda w 2011 roku”. Wprowadzenie trybu AI ma zmieniać ekosystem Google jeszcze bardziej, niż wspomniana rewolucja z 2011 roku, na skutek której – przypomnijmy – znaczenie straciły keywordsy, katalogi i szereg innych metod SEO.
Ray przedstawiła interesujące dane z badań przeprowadzonych przez jej zespół, które wskazują, że strony internetowe premiowane w AI Overviews charakteryzują się średnio o 43% dłuższym czasem przebywania użytkownika na stronie, o 27% niższym współczynnikiem odrzuceń oraz o 35% wyższym wskaźnikiem konwersji w porównaniu do stron, które osiągają wysokie pozycje w tradycyjnych wynikach wyszukiwania, ale nie są uwzględniane w AI Overviews.
Rewolucyjny charakter zmian wprowadzanych wraz z trybem AI tkwi jednak też gdzie indziej. Podczas gdy tradycyjne SEO opierało się na technicznej optymalizacji strony, linkowaniu wewnętrznym i zewnętrznym, odpowiedniej strukturalizacji treści i tworzeniu atrakcyjnych materiałów, o tyle nowoczesne GEO (pozycjonowanie w modułach AI) skupia się wyłącznie na treściach. Pomimo nieprzyjemnego kontekstu spamu, który wciąż jest w Google Search obecny, po Google I/O wiadomo, że tryb sztucznej inteligencji będzie czerpał jeszcze chętniej z wiarygodnych danych i treści pisanych przez człowieka, a nie maszynę. Innymi słowy, 2025 rok ma być początkiem realnego paradygmatu jakościowego w SEO/GEO, a nie ilościowego.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy Google odnotował 24-procentowy wzrost liczby unikalnych zapytań, które nigdy wcześniej nie pojawiły się w systemie, co oznacza, że ludzie zaczynają zadawać zupełnie nowe typy pytań. Jednocześnie średnia długość zapytania wzrosła o 31%, a odsetek zapytań sformułowanych w formie pełnych, złożonych pytań skoczył z 27% do 41%.
Powyższe statystyki jednoznacznie wskazują, że użytkownicy przestają korzystać z wyszukiwarki w tradycyjny sposób. Zanikają krótkie frazy kluczowe, pytania stają się coraz dłuższe, ale odbiegają również od struktury dobrze nam znanych long tails. Wykształcają się zapytania bardziej naturalne i konwersatoryjne. To znak, że użytkownicy coraz częściej przenoszą preferencję z chatbotów AI, np. ChatGPT, prosto do wyszukiwarki.
Tryb AI zmienia zakupy w Google – wirtualna przymierzalnia
Tryb AI usprawnia cały proces zakupowy. Wykorzystując nową funkcję do robienia zakupów, skorzystamy z wbudowanych algorytmów Gemini i Shopping Graph Google. System został tak zaprojektowany, aby tworzyć personalizowane wizualizacje pokazujące produkty na podstawie stylu i potrzeb użytkownika. Nową funkcją będzie też wirtualna przymierzalnia Google – wystarczy przesłać zdjęcie, aby sprawdzić, jak ubranie będzie na nas wyglądać.
Prawdziwie przełomowym rozwiązaniem jest jednak funkcja agentowego wspomagania zakupów, która radykalnie zmienia sposób, w jaki konsumenci polują na najlepsze oferty. System nie tylko śledzi zmiany cen wybranych produktów i wysyła powiadomienia o wyprzedażach, ale może również – za zgodą użytkownika – autonomicznie dokonać zakupu, gdy cena spadnie do wcześniej określonego poziomu. Transakcja jest realizowana poprzez system Google Pay – bez konieczności ponownego wprowadzania danych płatniczych czy adresowych. Całość przypomina trochę system licytacji znany m.in. z giełd papierów wartościowych. Pojawiają się wobec tego wątpliwości, czy osoby, które nie będą korzystać z systemu, będą w stanie samodzielnie “zdążyć” na jakąś promocję?
Personalizacja i multimediatyzacja poszczególnych obszarów usług Google dotyka też sportu. Co ciekawe, nie tylko od strony zakupowej, ale także kibicowskiej. Google przedstawiło przełomową funkcję generowania spersonalizowanych wykresów i wizualizacji danych, która wykracza daleko poza tradycyjne funkcje wyszukiwarki. Tryb AI może automatycznie tworzyć interaktywne wykresy i grafy wykorzystujące dane z wielu źródeł aktualizowane w czasie rzeczywistym. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć w ten sposób profesjonalne infografiki pokazujące np. skuteczność naszej ulubionej drużyny piłkarskiej w ostatnich spotkaniach.

Wyszukiwanie spod znaku AI – podsumowanie
Nowy tryb AI w wyszukiwarce Google to nie tylko kolejna innowacja, a raczej szybko postępująca kontynuacja procesu przekształcenia wyszukiwarki w samodzielne narzędzie AI. Kończy się etap, w którym królowały wyniki organiczne, indeks i klasyczne pozycjonowanie. Zaczyna się etap, gdzie znaczenie mają algorytmy sztucznej inteligencji, a dostanie się do wyników wyszukiwania zależy od jakości treści. I bywa znacznie trudniejsze, niż wcześniej.
Tego typu zmiana redefiniuje nie tylko całe podejście do projektowania treści i strategii SEO, ale także doświadczenia wyszukiwania w ogóle. Patrząc jednak na proponowane zmiany z perspektywy użytkownika, widać szereg nowości, które na pewno się sprawdzą. Należy tu wymienić “wirtualną przymierzalnię”, możliwość tworzenia wykresów, map i infografik, a także opcję zamawiania produktów w momencie, gdy ich cena spadnie do określonego poziomu. Wyszukiwarka Google coraz mocniej przekształca się w osobistego asystenta. Asystent ten będzie mógł już nie tylko sprawdzać dla nas informacje i tworzyć podsumowania, ale także podejmować decyzje zakupowe, organizacyjne i działać w naszym imieniu.