Sztuczna inteligencja dodana do Google Maps. Wraz z nią spersonalizowane rekomendacje

Google zapowiadało szeroką implementację modeli A.I. do poszczególnych usług w 2024 roku. Pierwsza taka zmiana dotyczy Google Maps. Duże modele językowe (LLM) będą używane do analizy wartości map i firm lokalnych w celu skuteczniejszego i bardziej spersonalizowanego polecania poszczególnych miejsc. Dzięki temu mapy Google mają być bardziej praktyczne, ale jednocześnie łatwiejsze w użytkowaniu, bo te miejsca, które nie są atrakcyjne zdaniem algorytmów, będą po prostu niewidoczne. Czy takie zmiany mają więcej zalet, czy mankamentów?

Google wprowadza funkcje sztucznej inteligencji do map. Na czym polegają?

Wraz z początkiem lutego Google poinformowało o uruchomieniu eksperymentalnej wersji Google Maps. Wiąże się ona z zastosowaniem sztucznej inteligencji w celu trafniejszego prezentowania wyników lokalnych. Algorytmy dużych modeli językowych mają analizować, jakie miejsca warto pokazać użytkownikowi w pierwszej kolejności na podstawie zebranych doświadczeń. Implementacja A.I. do Google Maps ma służyć lepszej personalizacji wyświetlanych wyników, wygodzie i efektywności procesu wyszukiwania interesujących nas miejsc na mapie.

Nowa funkcja wykorzystuje duże modele językowe do analizy bazy danych Google Maps, obejmującej ponad 250 milionów miejsc, zdjęć, ocen i recenzji. Google Maps ma analizować wprowadzane prompty na podstawie dotychczasowych informacji o użytkowniku. Proces analizy wspierany przez A.I. ma skutkować wyłonieniem takich firm, wydarzeń, restauracji czy aktywności, które najbardziej pasują do profilu użytkownika. Mapy Google mają łączyć ze sobą nieoczywiste fakty w celu proponowania lepiej dopasowanych wyników. Google podaje w tym miejscu przykład promptu “miejsca z retro klimatem w San Francisco”. Google Maps ma wyświetlić wówczas m.in. ,sklepy z odzieżą retro, sklepy płytowe, targi staroci i inne wydarzenia, które pasują do promptu, ale nie wynikają z niego prostolinijnie. Funkcja prowadzenia rozmów zamiast bazowania tylko na jednym zapytaniu jeszcze bardziej wpływać będzie na kształtowanie wyników bezpośrednio pod bieżące potrzeby użytkownika.

Google Maps z A.I. – zakres wyszukiwania kształtowany przez użytkownika

Wprowadzenie funkcji A.I. do Google Maps ma pomagać w organizowaniu wydarzeń. Dzięki możliwości doprecyzowania bądź zmiany wyszukiwania przy jednoczesnym zachowaniu wybranego kryterium łatwiej znaleźć interesujące nas miejsca. Szczególnie pomocne może to być dla osób, które np. szukają atrakcji w mieście, do którego planują podróż. Na wprowadzeniu tych opcji, aktywnie wspieranych przez LLM, zyskają również organizatorzy wycieczek, szkoły, fundacje i nie tylko.

Google Maps w eksperymentalnej wersji z A.I. uwzględnia również dynamikę grupową. Rodziny mogą poprosić o „opcje dla dzieci”, aby zobaczyć wyselekcjonowane propozycje przyjaznych dzieciom miejsc, takich jak muzea dziecięce, salony gier i place zabaw.

Jednak różnice mają być widoczne także dla przeciętnego użytkownika. Zakres wyszukiwania w Google Maps ma być w całości kreowany przez użytkownika na podstawie jego wytycznych. Google wskazuje, że można przykładowo wpisać prompt „aktywności na deszczowy dzień” i od razu otrzymać propozycje opcji wewnętrznych dostosowanych do aktualnej pogody i lokalizacji. Następnie można dodać jakiś kolejny atrybut, np. wspominany już “klimat retro”, aby na mapach pokazały się rezultaty spełniające wszystkie wytyczne.

Przewodnicy lokalni – Google słucha głosu ekspertów

Intensywne prace obejmują m.in. ulepszenie sposobu wystawiania recenzji oraz weryfikacji opinii wystawianych przez przewodników lokalnych. Google zapowiada zbieranie opinii od wybranych grup przewodników lokalnych, które mają pomóc w ocenie poszczególnych miejsc, co z kolei ma się przekładać na wyższą trafność wyszukiwania miejsc na mapach w przyszłości.

Google wie, że obecnie potencjał Google Maps jest w dużym stopniu uśpiony. Użytkownicy szybko znajdują miejsce docelowe i nie interesują się resztą. Jeśli nie znajdują, korzystają ze stron prezentowanych w wynikach. Poprzez połączenie dużych modeli językowych z rozległą bazą danych Map Google ma na celu zapewnienie jeszcze bardziej spersonalizowanych rekomendacji odpowiadających każdemu potrzebom czy zainteresowaniom.

Operacjonalizacja atrybutów – wyzwanie dla Google Maps

Zastanawia jednak to, w jaki sposób Google będzie weryfikować atrybuty danych miejsc, które będą wykorzystywane w trakcie wyszukiwania. Najłatwiej można poradzić sobie z oczywistymi atrybutami, które mogą zaznaczyć właściciele wizytówki Google, a także takimi które dość łatwo można wyodrębnić z zostawianych opinii użytkowników. Przykładem niech będą opcje funkcjonalności, np. miejsce z obowiązującym zakazem palenia, miejsce przystosowane do osób z niepełnosprawnościami itd.

Problem pojawia się wtedy, gdy Google musi wyodrębnić cechy bardziej abstrakcyjne, które jednocześnie nie są zerojedynkowe i nie sprowadzają się do prostego spełniania warunków tak / nie. Przykładem może być wspomniany już “klimat retro”. Nawet tu widać trudności, bo przecież jeśliby zapytać 100 Amerykanów, co oznacza “klimat retro”, prawdopodobnie część odpowiedzi dotyczyłaby klimatu lat 20., część klimatu lat 60., a najmłodsi użytkownicy wspominaliby poprzednią dekadę.

Największym wyzwaniem dla Google Maps w tej chwili wydaje się być operacjonalizacja atrybutów. W obrębie tego procesu wyznacza się siatkę pojęciową, do której przypisuje się różnego rodzaju kategorie promptów. W ten sposób tworzone są rozległe mapy semantyczne, które zawierają ciągi skojarzeń, co pomaga w uchwyceniu rzeczywistych intencji użytkownika.

Nowe funkcje Google Maps

Pojawienie się A.I. w module Google Maps nie powinno zaskakiwać – zwłaszcza, że Google zapowiadało taki krok jeszcze w 2023 r. Co kilka miesięcy mamy do czynienia z nowymi aktualizacjami, które zwiększają funkcjonalność map. Obok A.I. do najważniejszych z ostatnich miesięcy zaliczymy następujące zmiany:

  • ukrywanie historii podróży – w grudniu pomniejsza aktualizacja Google Maps umożliwiła użytkownikom ukrywanie swojej historii podróży. Historia lokalizacji będzie zapisywana bezpośrednio na urządzeniach użytkowników, a nie na serwerach Google.
  • nowe funkcje nawigacyjne – w dwóch ostatnich kwartałach wprowadzono też pomniejsze zmiany w nawigacji, które dotyczą m.in. wpływu aktualnych warunków pogodowych na czas przejazdu, lepsze komunikowanie o zatorach ulicznych i nie tylko.
  • lepsza wizualizacja dróg – Google pracuje również nad alternatywnymi sposobami prezentowania lokalizacji. Cały czas zmienia się widok trójwymiarowy, zwłaszcza dla kierowców w trasie.

Wpływ A.I. na zmiany w lokalnych wynikach wyszukiwania

Choć jeszcze nie w obecnej formie, po pełnym wdrożeniu modeli LLM do algorytmów wyszukiwania lokalnego konsekwencje dla lokalnego SEO mogą być gigantyczne. Mogą pojawić się problemy z pozyskiwaniem klientów i wyświetleniami. W czasie, gdy Google zaczyna wprowadzać A.I., firmy będą potrzebowały dodatkowego wsparcia w zakresie optymalizacji pod kątem lokalnego wyszukiwania kontekstualnego.

Jeżeli zajmujemy się pozycjonowaniem stron lokalnych firm i zarządzaniem wizytówkami, szczególnie warto trzymać rękę na pulsie. Dobrą praktyką jest aktualizacja informacji i zadbanie o świeży content. Choć siłą rzeczy brakuje jeszcze dokładnych analiz, które potwierdzałyby skuteczność takich działań, warto pokusić się o uzupełnienie jak największej liczby pól alternatywnych w wizytówkach. Wynika to z tego, że rozszerzona kontekstualizacja Google Maps będzie musiała czerpać skądś informacje specyficzne dla danego miejsca, np. stylistyka lokalu czy ogólny charakter miejsca.

Google Maps z A.I. – podsumowanie

Wprowadzenie sztucznej inteligencji do Google Maps ma charakter procesualny i zgodnie z zapowiedziami jeszcze w tym roku dowiemy się o nowych funkcjonalnościach. Na ten moment nowości ograniczają się przede wszystkim do szerszego pola interpretacji promptu wpisywanego przez użytkownika. Widać, że algorytmy odpowiadające za przekładanie języka naturalnego tak, aby pasował do kategorii tematycznych, zostały znacznie usprawnione. Google Maps lepiej rozumiem konteksty, dzięki czemu można wyszukiwać miejsca na podstawie różnych “miękkich” kryteriów, np. charakteru miejsca, a nie tylko twardych czynników, takich jak lokalizacja czy godziny otwarcia.

Omawiane usprawnienia nie są jednak żadnym relewantnym przełomem. Stają się za to podstawą nowych wątpliwości związanych z kwestiami dotyczącymi pozycjonowania lokalnego. Rodzi się pytanie, na ile kontekstualizacja Google Maps przełoży się na poziom wyświetleń firm lokalnych i w jakim stopniu zaburzy to dotychczasowe wyniki.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *