Najnowsza umowa zawarta przez OpenAI otwiera drogę do pozyskiwania większej ilości zróżnicowanych danych szkoleniowych, ale przede wszystkim wzbogaca możliwości techniczne najpopularniejszego modelu A.I. ChatGPT ma zyskać możliwość płynnego wyświetlania treści z linkami na zapytania użytkowników. Opcja ta już działa w wersji płatnej programu, w postaci ChatGPT 4.0 i w wersjach specjalistycznych. Co się zatem zmienia? Na pewno możliwość prezentacji treści w czasie rzeczywistym z odnośnikami i dostęp do zasobów prasowych Financial Times. Poniżej dokładnie analizujemy, jak najnowsze zmiany mogą wpływać na rozwój OpenAI i modelu ChatGTP!
OpenAI & ChatGPT – coraz większy potencjał ekspansji i komercjalizacji
ChatGPT to największy i najbardziej rozbudowany generatywny model językowy umożliwiający automatyzację mnóstwa zadań zarówno kreatywnych, jak i programistycznych oraz specjalistycznych. Przypomnijmy, że od momentu wprowadzenia ChatGPT na rynek w otwartym dostępie pod koniec 2022 roku z możliwości generatywnej A.I. skorzystało ponad 180 milionów użytkowników. Miesięczne zainteresowanie nowymi rozwiązaniami A.I. stale rośnie, co pokazują statystyki liczby wprowadzanych zapytań i odwiedzin. Jeśli chodzi o te ostatnie, tylko w lutym 2024 r. stronę ChatGPT odwiedziło ponad 1,6 miliarda użytkowników. To prawie 20% całej populacji naszej planety!
Za ogromny sukces ChatGPT odpowiada przede wszystkim rewolucyjna architektura Transformer, która – skuteczniej względem konkurencyjnych rozwiązań, np. Google Bard / Gemini – umożliwia dokładne generowanie odpowiedzi zgodnej z intencjami użytkownika. Ale za sukcesem stoi też model biznesowy OpenAI i sprawnie prowadzona ekspansja. Obecnie wersja 3.5 jest darmowa, 4.0 i wersje specjalistyczne dostępne w formie subskrypcyjnej. Umożliwiają one korzystanie między innymi korzystanie z zasobów sieciowych, generowanie grafiki (DALL-E) i obsługiwanie bardziej zaawansowanych narzędzi do analizy danych i programowania.
Najnowsza decyzja biznesowa podjęta przez OpenAI prawdopodobnie również przełoży się na jeszcze większy potencjał ekspansji i komercjalizacji. Na dniach została podpisana umowa licencyjna między OpenAI a Financial Times – nie tylko jednym z największych tytułów prasowych w USA, ale przede wszystkim globalną organizacją prasową z biurami w Londynie, Nowym Jorku, w Europie i w Azji. Podpisanie umowy otwiera nowe perspektywy dla ChatGPT, umożliwiając prezentację treści w czasie rzeczywistym z odnośnikami w odpowiedzi na zapytania użytkowników. Jest to istotny krok, który może mieć pozytywne konsekwencje dla wydawców oraz optymalizacji treści pod kątem SEO.
Umowa licencyjna z Financial Times. Co może zyskać OpenAI?
Najnowsza umowa zawarta przez OpenAI różni się od poprzednich tego typu umów. Różnice mają charakter zarówno przedmiotowy, jak i ilościowy. Wskazuje się, że za sprawą porozumienia z Financial Times Open OpenAI uzyska szereg korzyści dla swojego modelu ChatGPT, między innymi:
- Wzbogacenie funkcji prezentacji treści w czasie rzeczywistym – korzystanie z zasobów sieciowych w czasie rzeczywistym przy użyciu ChatGPT jest już dostępne od kilku miesięcy w wersji płatnej (ChatGPT 4.0). Teraz jednak model ma zyskać dodatkowe możliwości. Chodzi między innymi o prezentowanie treści z zasobów internetowych w czasie rzeczywistym w postaci jej wycinków, fragmentów i odnośników. Treści będą mogły być prezentowane bezpośrednio w module konwersatoryjnym, również większe fragmenty różnych artykułów.
- Nowe dane szkoleniowe – uzyskanie dostępu do wysokiej jakości danych szkoleniowych jest powszechnym celem umów licencyjnych między organizacjami A.I. a globalnymi sieciami prasowymi. Z pewnością OpenAI ma szereg tego typu umów, które mają charakter poufny. Jednakże w kontekście rozwoju technologicznego ChatGPT ta konkretna umowa z Financial Times przewyższa typowe ramy takich porozumień. Choć nie wiemy wszystkiego, wskazuje się, że na mocy umowy OpenAI ma zyskać gigantyczne bazy danych używane do szkolenia modułu.
- Ulepszenie cytowań i zarządzania treścią licencjonowaną – w ramach umowy z Financial Times ChatGPT będzie mógł bezpośrednio cytować zawartość z treścią licencjonowaną oraz udostępniać linki do tych treści. Jest to istotne, gdyż umowa wyraźnie wspomina o udzielaniu atrybucji treści w ChatGPT. Oznacza to ogromne wzbogacenie możliwości bazowych ChatGPT, które będzie widoczne pewnie również w wersji darmowej 3.5. Możliwość czytania całych artykułów, z różnych serwisów licencjonowanych przez Financial Times, tłumaczenia ich, edytowania, kompilowania itd. stanowi bardzo ciekawe i nowe pole do eksperymentów. Przede wszystkim jednak warto zwrócić uwagę na to, że żadne inne z konkurencyjnych rozwiązań nie posiada tak szerokie dostępu do treści licencjonowanej, a Financial Times jest jednym z największych graczy na tym rynku.
Rozszerzony dostęp do informacji
W oficjalnym komunikacie czytamy, że umowa licencyjna ma na celu poprawę „użyteczności” ChatGPT, co tak naprawdę może oznaczać wiele rzeczy różnych rzeczy. CEO Grupy Financial Times, John Ridding, wskazał na intencje OpenAI dotyczące prezentacji treści i linków w ChatGPT. Podkreśla on, że umowa z OpenAI jest ważnym krokiem w rozwoju sposobu dostępu do informacji. Jej zawarcie ma również w konsekwencji dowodzić, że obydwie firmy mają pełne zrozumienie co do transparentności, atrybucji i rekompensaty treści licencjonowanych.
Do możliwości prezentowania treści informacyjnych w czasie rzeczywistym przez ChatGPT odniósł się również Brad Lightcap, COO OpenAI. Wskazuje, że firma zamierza kontynuować poszukiwanie nowych sposobów prezentacji treści dla użytkowników, które mają być skuteczniejsze, wygodniejsze i zapewniać szybki dostęp do wszystkich najważniejszych danych.
Także Lightcap podkreślił gotowość OpenAI do adaptacji do nowych technologii i innowacji, co może prowadzić do powstania nowej branży. Nie brakuje przy tym spekulacji dotyczących powstawania nowego paradygmatu, który jeszcze raczkuje, ale z czasem może zacząć dominować: rozwiązań A.I., które miałyby trwale wyeliminować z rynku wyszukiwarki internetowe. To oczywiście trywialnie postawiona kwestia, biorąc pod uwagę jawną współpracę OpenAI z Microsoftem. Realne pytanie powinno zatem brzmieć: czy Google powinno czuć się już zagrożone?
Konsekwencje nowej umowy OpenAI – dla użytkowników i dla branży SEO
Umowa licencyjna między OpenAI a Financial Times otwiera nowe możliwości dla OpenAI zarówno w wymiarze sposobu prezentowania treści, jak i rozwoju funkcji prezentowania odnośników do zasobów online w czasie rzeczywistym. Możliwość bezpośredniego cytowania treści z Financial Times wraz z odnośnikami może przynieść korzyści zarówno dla czytelników, jak i wydawców.
Warto również zauważyć, że umowa ta może zmienić sposób funkcjonowania SEO. Jeśli ChatGPT będzie prezentował treści z odnośnikami, wydawcy mogą spodziewać się zwiększonego ruchu na swoich stronach internetowych. Jednakże pojawiają się również pytania dotyczące tego, czy treści wyświetlane przez ChatGPT będą jedynie licencjonowane, czy też będzie istnieć możliwość wykorzystania treści nieobjętych umową licencyjną.
Najnowsze sondy społeczne przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych potwierdzają rosnący odsetek osób, które z ChatGPT korzystają tak, jak z wyszukiwarki internetowej. Coraz więcej osób rezygnuje z wyszukiwarek na rzecz rozwiązań A.I., takich jak ChatGPT od OpenAI. Wynika to z szeregu korzyści, które można zaobserwować z perspektywy statystycznego użytkownika. Po pierwsze, nie ma reklam (lub nie trzeba korzystać z Adblocków), a odpowiedź jest w miarę wiarygodna i przede wszystkim – natychmiastowa. Dotyczy to głównie konkretnych zagadnień, które nie wymagają polemiki, np. przepisów kulinarnych. W tej branży poziom wyświetleń stron internetowych drastycznie spada wraz z rozwojem ChatGPT.
Jeżeli konsekwencją podpisania umowy z Financial Times będzie możliwość dowolnego przeglądania niezliczonej ilości zasobów licencjonowanych przez firmę, de facto z możliwością ich edytowania poprzez wydawanie komend ChatGPT, czeka nas prawdziwa rewolucja. Może to jeszcze bardziej przełożyć się na popularność ChatGPT i jednocześnie stanowić większe wyzwanie dla specjalistów SEO, którzy zajmują się stronami, których wskaźniki odwiedzin niedługo zaczną maleć.
Zmiana domeny ChatGPT?
Przy okazji omawiania najnowszej umowy licencyjnej podpisanej przez OpenAI, warto krótko skomentować informacje, które równolegle pojawiły się w przestrzeni medialnej. Chodzi o nową czy też nieaktywną domenę ChatGPT. Gorąca dyskusja na ten temat przewinęła się przez portal X (dawniej: Twitter) i dotyczy zmiany związanej z „wyszukiwaniem” w kontekście ChatGPT.
Konkretnie chodzi o kwestię dodania certyfikatu SSL dla subdomeny ChatGPT.com. To istotne, gdyż domena ChatGPT.com została nabyta przez osobę chcącą skorzystać z popularności ChatGPT ogłoszonej przez OpenAI w 2022 roku. Ostatecznie OpenAI przejęło domenę, która obecnie przekierowuje do ChatGPT.
Chociaż mamy do czynienia tylko z poszlakami, które absolutnie nie udowadniają tej tezy, część ekspertów jest zgodna: OpenAI przygotowuje się do startu projektu “Search”. Przechodząc na adres “search.chatgpt.com” strona nie zwróci żadnych wyników. Najnowsze zmiany w rejestratorze domen mogą jednak wskazywać, że coś jest na rzeczy!
Reset zawodu seowca? Jak zdobywać ruch z… ChatGPT?
Wiadomość o podpisaniu umowy licencyjnej OpenAI – Financial Times może (i powinna) budzić sporo emocji. W pierwszej kolejności news ten ma duże znaczenie dla osób zajmujących się optymalizacją stron internetowych i dla właścicieli różnych portali. Sprawa sprowadza się do prostej analizy przyczynowo-skutkowej: jeżeli OpenAI skieruje ChatGPT w stronę dostarczania gotowych podsumowań z materiałów premium dostępnych na bazie licencji, prędzej czy później stanie się samodzielnym, cennym źródłem wartościowego ruchu.
Na ten moment łatwiej jest wskazywać na obszary, które wymagają szczególnego zainteresowania, niż wychodzić z gotowymi odpowiedziami, które miałyby wartość wróżenia z fusów. Najważniejsze pytania, które powinniśmy sobie zadać pod własną refleksję, brzmią następująco:
- Czy w ChatGPT będą wyświetlane i linkowane tylko treści posiadające licencję?
- Czy ChatGPT będzie korzystał z większości danych internetowych bez konieczności zawierania umów licencyjnych, podobnie jak wyszukiwarki internetowe?
- Jak wydawcy mogą zacząć zdobywać ruch z Chat GPT (w kontekście funkcji przeszukiwania zasobów online w czasie rzeczywistym)?
- Jak wpłynęłoby to na działalność specjalistów SEO i wydawców, gdyby ich konkurenci również zaczęli otrzymywać ruch z ChatGPT?
- Czy w zamian za otrzymywanie ruchu z ChatGPT udostępnilibyśmy OpenAI nasze dane na potrzeby przetwarzania treści do celów szkoleniowych?
Współpraca OpenAI z Financial Times – podsumowanie
Najnowsza umowa może nie zmienia wszystkiego “tu i teraz”, ale wprowadza tyle znaków zapytania, że warto zastanowić się nad tym problemem zarówno z czystej ciekawości, jak i ze względu na konieczność dostosowania się do zmieniającego rynku pracy. Bardzo możliwe, że nadchodzi przełomowy czas dla branży SEO – czas, który po latach będziemy określać jako początek końca tradycyjnych wyszukiwarek internetowych.
Ciekawy jest też fakt związany ze zmianami domeny, na który zwracają uwagę dziennikarze Search Engine Land. Bardzo możliwe, że ChatGPT przygotowuje się do otwarcia nowej usługi “Search”, choć nie wiemy jeszcze, jak miałaby wyglądać.
Już teraz jednak wprowadzenie do ChatGPT możliwości prezentowania treści z odnośnikami do zasobów sieciowych w czasie rzeczywistym i korzystanie z gigantycznych baz treści licencjonowanych podnosi poprzeczkę na wyższy poziom. ChatGPT zyskuje możliwość szybszego uczenia się, mając ogromne bazy danych typu premium za sprawą Financial Times.
Swobodna możliwość wykorzystywania tych danych, cytowania, edytowania – to zupełnie nowy zestaw narzędzi, które otrzymają użytkownicy, a których dotąd nie dostarczało żadne inne narzędzie. Tym samym ChatGPT potwierdza swoją dominację na rynku, ale i stawia większe wyzwanie Google.