Jeśli myślimy o rywalizacji w zakresie technologii A.I., to myślimy najczęściej o Google (Gemini, AI Overview) i Microsofcie (Fundacja OpenAI). Stosunkowo cicho jest za to o innym gigancie technologicznym, którego renoma bazuje właśnie na rozwiązaniach kreatywnych. Mowa oczywiście o Apple, które wbrew pozorom silnie inwestuje w sztuczną inteligencję i masowo wdraża moduły A.I. do swoich produktów. Analiza ostatnich decyzji Apple wskazuje, że to właśnie ten gigant może mieć największe szanse na powszechną komercjalizację rozwiązań A.I. na masową skalę. Zobacz, jak Apple inwestuje w A.I. i dlaczego może mieć przewagę nad konkurencją!
Trzech gigantów sztucznej inteligencji: Microsoft, Google i… Apple
Apple, Google i Microsoft to trzy główne firmy technologiczne, które prowadzą obecnie rywalizację w obszarze sztucznej inteligencji. Najgłośniej jednak jest o dwóch ostatnich. Trudno się temu dziwić. OpenAI zrewolucjonizowało rynek, wprowadzając generatywną sztuczną inteligencję w postaci ChatGPT pod koniec 2022 r. Chociaż twórcą narzędzia bazującego na innowacyjnej architekturze Transformer z unikalnym modułem atencji jest OpenAI, fundacja ta tylko z pozoru jest niezależna. W praktyce startup od początku był nie tyle finansowany, co organizowany (włącznie z przepływem specjalistycznych kadr) przez Microsoft.
Google też nie jest niespodzianką w tym zestawieniu. Gigant odpowiedzialny za najpopularniejszą wyszukiwarkę internetową i najczęściej pobieraną przeglądarkę (Chrome) robi, co może, aby nadgonić OpenAI. Dwa kluczowe projekty to Google Gemini (początkowo Google Bard) – interaktywny chatbot A.I. bazujący na multimodalnej architekturze MoE i AI Overview – moduł A.I. typu SGE osadzony w wynikach wyszukiwania. Choć Gemini nie nadąża za ChatGPT, a AI Overview dostarczyło na ten moment więcej powodów do śmiechu, niż uznania, potencjału technologicznego zespołu DeepMind nie można nie doceniać.
Ostatnie lata pokazały jednak, że po cichu rośnie udział Apple na rynku A.I. Apple zawsze charakteryzowało się długoterminowym podejściem do wdrażania nowych technologii. Priorytetem dla Apple jest jednak rozwój istniejących urządzeń. Dobrym przykładem może być Siri, asystent głosowy Apple, który z czasem stawał się coraz bardziej zaawansowany właśnie dzięki zastosowaniu funkcji, które możemy dziś zaliczać do A.I. Siri nie tylko wykonuje proste polecenia, ale także potrafi rozumieć kontekst i intencje użytkownika, co upodabnia ją niejako do modułów wykorzystujących generatywną sztuczną inteligencję. Każdy nowy model iPhone’a, iPada czy MacBooka jest wzbogacony o nowe funkcje związane z A.I. i wykorzystujące uczenie maszynowe.
Sztuczna inteligencja w produktach Apple
Apple od lat intensywnie inwestuje w rozwój sztucznej inteligencji. Widać to m.in. na płaszczyźnie przejmowania kolejnych startupów technologicznych, np. Turi, Lattice Data i Xnor.ai. Dało to dostęp Apple do najnowszych technologii, ale także kolejnych utalentowanych developerów w dziedzinie A.I. Inwestycje Apple obejmują również rozwój infrastruktury niezbędnej do przetwarzania ogromnych ilości danych, co jest kluczowe dla skutecznego działania algorytmów A.I.
Funkcje A.I. dostępne są w kluczowych produktach Apple – od rozpoznawania twarzy w Face ID, przez poprawę jakości zdjęć w iPhone’ach, po personalizację rekomendacji w Apple Music. Pierwsza z tych technologii, Face ID, umożliwia precyzyjne rozpoznawanie twarzy użytkownika nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Algorytmy przetwarzania obrazu stosowane w iPhone’ach pozwalają na automatyczne dostosowywanie parametrów zdjęć, takich jak ekspozycja, balans bieli czy ostrość. Personalizacja rekomendacji w Apple Music odbywa się zaś przy analizie preferencji muzycznych użytkowników. Mechanizm wyposażony jest w moduł samouczący się, który bada prawdopodobieństwo skuteczności rekomendacji na podstawie modeli predyktywnych. Wszystkie te funkcje nie tylko zwiększają wygodę użytkowników, ale także podnoszą wartość produktów Apple.
Inteligentne zakupy przy wsparciu A.I.
20 czerwca w Urzędzie Patentowym Stanów Zjednoczonych pod numerem US 2024/0202787 zarejestrowano nowe zgłoszenie należące do Apple. Zgłoszenie patentowe liczy 28 stron i można jest przejrzeć zdalnie.
Apple nie próżnuje i – podobnie jak inni giganci technologiczni – każdego miesiąca zgłasza od kilku do kilkudziesięciu aplikacji patentowych. To pod numerem US 2024/0202787 jest jednak naprawdę wyjątkowe, gdyż dotyczy nowej funkcjonalności określanej jako “inteligentne zakupy”. We wprowadzeniu do aplikacji czytamy:
“Inteligentne gesty mogą ułatwić inteligentne zakupy oraz inne bezdotykowe doświadczenia, umożliwiając użytkownikowi wykonanie naturalnego gestu w kierunku jednego lub więcej pożądanych przedmiotów, przy użyciu lub bez użycia noszonego urządzenia elektronicznego. Urządzenie elektroniczne może rozpoznać inteligentny gest i określić, które przedmioty są wskazane przez ten gest. Urządzenie elektroniczne może zidentyfikować pożądane przedmioty, otrzymując dane o lokalizacji wielu przedmiotów, wyznaczając wektor na podstawie pierwszej i drugiej pozycji gestu, rozszerzając wektor do miejsca i używając danych lokalizacyjnych do określenia, które przedmioty odpowiadają tej lokalizacji. Jeśli gest wskazuje na więcej niż jeden przedmiot, urządzenie elektroniczne może umożliwić wybór przedmiotów i, jeśli przynajmniej jeden przedmiot zostanie wybrany, dostarczyć informacji na temat wybranych przedmiotów lub umożliwić dodatkową interakcję z wybranymi przedmiotami”.
A.I. od Apple w środowisku wirtualnym – wskaż palcem, co chcesz kupić
Co w praktyce oznaczają “inteligentne zakupy” Apple? Mówiąc najprościej, jak się da: Apple chce wprowadzić możliwość wskazywania dłonią określonych produktów w czasie rzeczywistym. System ma wspierać konsumenta w procesie fizycznego zakupu na miejscu, w sklepie. Załóżmy więc, że wybieramy się do sklepu z elektroniką, aby kupić słuchawki bezprzewodowe. Widzimy cały rząd różnych modeli słuchawek o różnych parametrach.
W normalnych warunkach po prostu podejdziemy do oddalonego od nas produktu, aby sprawdzić jego parametry, zobaczyć cenę itd. Apple proponuje inne rozwiązanie. W momencie, gdy wskażemy palcem na oddalony od nas przedmiot na półce sklepowej, ruch dłoni ma zostać odczytany przez czujnik z innego urządzenia Apple, np. Apple Watch czy iPhone. Tutaj dzieje się najwięcej, bo urządzenie ma odczytać dokładnie, jaki produkt wskazujemy. Odpowiadać za to mają kotwice UWB (Ultra Wideband). Czujniki te stosowane są już teraz przez Apple w smartfonach, a także słuchawkach AirPods Pro.
Po rozpoznaniu wskazywanego przez nas przedmiotu urządzenie ma przekazać informacje dotyczące produktu. W przypadku telefonu informacje możemy otrzymać w formie audio lub wizualnej. Słuchawki Apple miałyby nam przekazać informację głosową. Użytkownik może w ten sposób dowiedzieć się, bez podchodzenia do produktu, jaka jest jego specyfikacja, a potencjalnie także – czy pasuje do jego bieżących potrzeb, czy jest kompatybilny z innymi produktami (np. podzespołami komputerowymi, telewizorem itd.). Trzeba przyznać, że pomysł jest rewolucyjny!
Stacjonarnie, ale… na odległość
Technologia może być implementowana nie tylko w zakresie komercyjnym, zakupowym, chociaż pewnie będzie to główne zastosowanie mające największy potencjał monetyzacyjny dla Apple. Już teraz jednak nie brakuje analiz ekspertów wskazujących na szereg innych zastosowań. Wśród nich na pierwszym miejscu jest edukacja.
Wyobraźmy sobie sytuację, że idziemy do muzeum i wskazujemy oddalony od nas obraz na drugim końcu sali. Apple rozpozna dzieło sztuki i udzieli wszelkich niezbędnych informacji. Wyobraźmy sobie, że uczestniczymy w wykładzie, w trakcie którego przeprowadzany jest eksperyment chemiczny. Urządzenia wyposażone w funkcje “inteligentnych zakupów” rozpoznają poszczególne urządzenia i komponenty, dostarczając, ot tak, wszystkich potrzebnych informacji o nich.
Funkcjonalność tego systemu jest ogromna, a jedynym ograniczeniem są systemy detekcji i zakres baz danych. Gdyby te były nieograniczone, można wyobrazić sobie sytuację, kiedy na ulicy wskazujemy gestem dłoni na budynek, a Apple mówi nam o niej to, co chcemy wiedzieć. Może to być wartość budynku na rynku nieruchomości, aktualnie dostępne mieszkania na sprzedaż czy wynajem, informacje o deweloperze, styl architektoniczny, albo jego historia.
Prywatność i bezpieczeństwo
Apple przykłada ogromną wagę do prywatności i bezpieczeństwa danych użytkowników. Przypomnijmy, że jedyne nieudane ataki nielegalnym oprogramowaniem typu Pegasus w Polsce dotyczyły właśnie telefonów z wbudowanym system iOS. Wszystkie inne umożliwiały przeprowadzenie infekcji bez wykrycia przez użytkownika.
Wdrażanie sztucznej inteligencji od strony prywatności i bezpieczeństwa rodzi szereg wątpliwości. Apple stosuje techniki takie jak przetwarzanie na urządzeniu (on-device processing), które umożliwiają wykonywanie operacji A.I. bez potrzeby przesyłania danych do chmury. Przetwarzanie na urządzeniu pozwala na analizowanie danych bez ich opuszczania urządzenia użytkownika, co minimalizuje ryzyko naruszenia prywatności. Apple implementuje tę technikę w wielu swoich usługach, takich jak Siri czy Face ID, dzięki czemu umożliwia użytkownikom lokalne przetwarzanie danych bez użycia serwerów zewnętrznych. Podobne zabezpieczenia mają też dotyczyć funkcji inteligentnych zakupów, chociaż szczegóły sposobu jej zabezpieczenia nie zostały opisane w aplikacji patentowej.
Apple rozwija sztuczną inteligencję – podsumowanie
Podczas gdy Google walczy o zachowanie dominującego udziału na rynku wyszukiwania z Microsoftem (również rozumianym jako OpenAI), Apple zajmuje się przede wszystkim implementacją sztucznej inteligencji w obszarze rzeczywistości rozszerzonej (enhanced reality). Dotychczasowe produkty i usługi Apple przez ostatnie dwa lata zostały wzbogacone o niebotyczną liczbę funkcjonalności, które w dużej mierze bazują na zaawansowanych technikach uczenia maszynowego.
Najnowszy patent Apple, wstępnie określany jako “inteligentne zakupy”, przedstawia alternatywną wizję przyszłości, w którym zakupy są – dosłownie – na wyciągnięcie ręki. System ma przekazywać wszystkie istotne dla użytkownika informacje o produktach, które ten wskaże. Już teraz zauważa się jednak, że baza może być rozbudowywana tak, by obejmować nie tylko produkty sklepowe, ale wszystko, co nas otacza: budynki, atrakcje, samochody.
To, że o Apple jest stosunkowo cicho w temacie A.I., prawdopodobnie tylko działa na korzyść spółki. Apple jednak konsekwentnie dąży do utrzymania swojej pozycji lidera nowoczesnych technologii, inwestując niebotyczne pieniądze w rozwój sztucznej inteligencji. W przyszłości Apple będzie musiało stawić czoła wyzwaniom związanym z etyką i odpowiedzialnym wykorzystaniem sztucznej inteligencji, zwłaszcza że funkcja “inteligentnych zakupów” może być niebezpieczna. Szerokie możliwości skanowania naszego otoczenia mogą być łatwo wykorzystane w niejasnych intencjach. Potencjał jednak pozostaje ogromny, zwłaszcza że z treści aplikacji patentowej wynika, że może ona być integralnym elementem innych produktów Apple – w domyśle nowego modelu iPhone’a, iPada czy MacBooka.