AGC Classification Score – koniec z tekstami ChatGPT?! Powstaje pierwszy system oceny treści Google

Popularne narzędzia do weryfikacji treści pod kątem autorstwa, czy zostały napisane przez człowieka, czy wygenerowane przez sztuczną inteligencję, radzą sobie raczej słabo. Paradoksalnie z czasem sytuacja ta się zmieni właśnie ze względu na rozwój A.I. Dziś jednak mamy do czynienia z innym, podobnym przełomem. Powstaje bowiem nowy system klasyfikacji treści generowanych przez sztuczną inteligencję. AGC Classification Score ma być wewnętrznym systemem indeksu Google, który przypisywać będzie stronom ocenę punktową w zależności od tego, jakie posiada treści. Czy to jest właśnie złoty Graal, na który czekali użytkownicy, a który znienawidzą wydawcy portali afiliacyjnych?

Google tworzy nowy system klasyfikacji treści – AGC Classification Score

Najnowsze informacje, do których 18 lipca dotarł Barry Schwartz z Search Engine Roundtable, nie pozostawiają wątpliwości. Google pracuje nad własnym, innowacyjnym systemem oceny jakości treści. Nie będzie on jednak brał na celownik składni, błędów ortograficznych czy nawet treści niecenzuralnych. Cel jest zgoła inny. Według informacji z Search Engine Roundtable AGC Classification Score (skrót pierwszego członu od: Artificially Generated Content) to nowy system oceny treści generowanych przez moduły A.I. System ma być wdrażany przez Google i ma na celu odróżnianie contentu tworzonego przez człowieka od treści generowanych przez sztuczną inteligencję.

AGC Classification Score ma odpowiadać za identyfikację i ograniczenie treści generowanych przez sztuczną inteligencję. Klasyfikacja treści generowanych przez A.I. w systemach rankingowych obecnie nie istnieje. Mamy dostęp do niezależnych narzędzi, do których można przekopiować fragment treści, aby sprawdzić, jakie jest prawdopodobieństwo, że zostały one napisane przez człowieka. Niestety, tego typu narzędzia bardzo często się mylą, zwłaszcza jeśli użytkownik nie popełnia wielu błędów językowych, za to chętnie korzysta z preferowanych przez A.I. linking words, takich jak co więcej, idąc dalej, ponadto itd.

Kobieta w tłumie ma atak paniki
Jeśli Google uda się wprowadzić skuteczny system oceny pochodzenia treści, większość serwisów może zacząć mieć poważne problemy.

Punktowy system klasyfikacji w dokumentach Google API

Nowy system Google może być zaimplementowany bezpośrednio w silnik wyszukiwarki. Szacuje się, że punktowa ocena jakości treści AGC Classification Score będzie rzutować na scoring strony i jej pozycję w wyszukiwarce. Innymi słowy, Google może stosować system klasyfikacji stron internetowych pod kątem wykorzystania sztucznej inteligencji do tworzenia treści. System ten prawdopodobnie przypisuje stronom ocenę, od 1 do 10, która wskazuje na poziom wykorzystania treści generowanych przez sztuczną inteligencję. Domyślnie wyższą wartość otrzymywać będą te strony, które będą miały więcej treści autorskich.

W artykule Search Engine Roundtable Schwartz informuje, że informacje o powstaniu takiej klasyfikacji ujawnił Juan González Villa, który analizował dane pochodzące z wycieku API Google Search. O wycieku pisaliśmy już na łamach Funkymedia wielokrotnie. W jednym z fragmentów dokumentacji API, która znalazła się w sieci, Villa znalazł odniesienie do nowego systemu rankingowego: “racterScores”. Parametr ma być definiowany przez właściwość „Site-level AGC classification score”.

Fragment opublikowanego w sieci, tajnego raportu Google API, który wyciekł w lutym, zawiera informacje o tajemniczym systemie klasyfikacji AGC
Fragment opublikowanego w sieci, tajnego raportu Google API, który wyciekł w lutym, zawiera informacje o tajemniczym systemie klasyfikacji AGC. Źródło: Search Engine Roundtable.

Projekt Racter – śledztwo z historią IBM w tle

Interesujące jest także nazewnictwo. Co bowiem oznacza “racterScores”? Villa sugeruje, że nazwa może odnosić się do protoplasty ChatGPT – projektu Racter spółki IBM. Był to jeden z pierwszych programów dotyczących sztucznej inteligencji, powstały w 1984 roku, który polegał na generowaniu losowych treści w języku angielskim. Chociaż jest to jedynie zgadywanie, Villa słusznie zauważa, że Google od zawsze uwielbiało w nazewnictwie różnych projektów stosować odniesienia do innych produktów oraz konkurencji.

Przy wyborze nazwy Google prawdopodobnie kierowało się programem IBM o kryptonimie "Racter"
Przy wyborze nazwy Google prawdopodobnie kierowało się programem IBM o kryptonimie “Racter”. Źródło: Konto Juana Villi w serwisie X.

Wzmianka o “racter” i klasyfikacji AGC jest także w sekcji Model.QualityNsrNsrData. Fragment dotyczy wielu elementów klasyfikujących poziom stron internetowych. Może to potwierdzać dotychczasowe ustalenia co do charakteru i zastosowania systemu AGC Classification Score.

AGC Classification Score może odpowiadać za analizowanie źródła pochodzenia treści na stronie internetowej
AGC Classification Score może odpowiadać za analizowanie źródła pochodzenia treści na stronie internetowej. Źródło: Konto Juana Villi w serwisie X.

Czy AGC Classification Score oznacza koniec z pozycjonowaniem bazującym na treściach A.I.?

Nawet tych szokujących doniesień można śmiało zakładać, że Google od dłuższego czasu pracuje nad systemem identyfikacji treści. To, że nie jest o tym głośno i że żaden taki system oficjalnie nie jest wdrożony, wynika prawdopodobnie z tego, że dotychczasowe wysiłki spełzły na niczym.

Jeżeli jednak prace nad AGC Classification Score zostaną zakończone sukcesem, będziemy mieli do czynienia z powrotem Google do swojej dawnej pozycji. Przypomnijmy bowiem, że obecnie Alphabet zmaga się z ogromnymi problemami wizerunkowymi (wyciek Google API, porażka AI Overviews) i finansowymi (coraz gorsze wyniki kwartalne, wzrost kosztów stałych, cięcia kadrowe). Niebawem czeka nas już druga w tym roku aktualizacja rdzeniowa i równocześnie trzecia aktualizacja w 2024 r., która będzie poświęcona uporządkowaniu wyników wyszukiwania. Na skutek wolnego dostępu do narzędzi A.I., takich jak ChatGPT, codziennie powstają setki stron spamerskich i afiliacyjnych, wyposażanych w tysięcy generowanych treści niskiej jakości.

To wszystko może się zmienić, jeśli Google zaczęłoby penalizować treści generowane przez A.I. Można się już domyślać, że nowy system, nad którym pracuje gigant z Kaliforni, nie będzie zerojedynkowy. Dziesięciostopniowa skala umożliwia szerokie spektrum oceny. W związku z tym Google mogłoby wprowadzić politykę, zgodnie z którą tworzenie treści przy pomocy sztucznej inteligencji byłoby w porządku, o ile byłoby z umiarem i strona również prezentowałaby wartościowy content przygotowywany przez redaktorów.

AGC Classification Score – podsumowanie

Istnienie klasyfikacji AGC nie jest potwierdzone oficjalne, a doniesienia Search Engine Roundtable mogą być nieco przesadne. Coś jednak z pewnością jest na rzeczy, zwłaszcza biorąc pod uwagę nazwę poszczególnych funkcji, które znalazły się w pliku Google API.

AGC Classification Score może zmienić przyszłość sieci i stron internetowych. Przywrócić ją do łask i stanu sprzed ChatGPT raczej się już nie da, ale wzrost znaczenia pracy redaktorów i ograniczenie spamu w SERP to cele wciąż realne. Z pewnością wprowadzenie AGC, jeśli się uda, będzie miało ogromne przełożenie na pozycjonowanie stron w wynikach wyszukiwania Google i nie tylko. Zagadką natomiast jest to, w jaki sposób ma działać taki system klasyfikacji treści od strony technologicznej. Będziemy uważnie przyglądać się dalszemu rozwojowi tematu!

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *