Czym jest jest ACTA 2? Jak dyrektywa ACTA 2 zmieni prawo autorskie?

  • Jakie zapisy znalazły się w dyrektywie ACTA 2?
  • Co w prawie autorskim zmienią artykuł 11 i artykuł 13 ACTA 2?

Chociaż dyrektywa Acta 2 o prawach autorskich została już przegłosowana, nadal nie wiemy, jaki ostateczny kształt przyjmie ustawa, która zostanie wprowadzona przez polski rząd.

Dyrektywa uchwalona przez Parlament Europejski jest bowiem tylko (i aż) drogowskazem dla władz poszczególnych krajów członkowskich, które zobowiązane są do 2021 roku zmienić przepisy o prawie autorskim.

Najważniejsze zapisy w ACTA 2

Kontrowersji wokół ACTA 2 nie brakuje, jednak nie trudno zauważyć, że największy sprzeciw budziły i budzą nadal dwa artykuły dyrektywy. Liczne protesty wobec wprowadzenia ACTA 2 dotyczyły przede wszystkim artykułów, które według internautów, a także prawników specjalizujących się w prawie autorskim, ograniczą wolność słowa, zmienią kształt internetu i ograniczą możliwość rozwoju mniej znanych, często początkujących artystów.

Artykuł 11 ACTA 2

Artykuł 11 ACTA 2 dotyczy udostępniania linków – po wprowadzeniu zmian w prawie autorskim użytkownicy internetu nie będą mogli bezpłatnie udostępniać linków, prowadzących do treści chronionych prawem autorskim.

Obecnie na udostępnianie krótkich informacji prasowych i cytowanie krótkich fragmentów zezwala tzw. prawo cytatu.

Zmiana ta dotyczyć ma zarówno użytkowników prywatnych, jak i agregatów wiadomości (między innymi Google News, Wykop, Kiosk Google Play, Chrome, Reddit czy Squid).

Specjaliści od prawa autorskiego nazywają ten zapis w dyrektywie ACTA 2 podatkiem od linkowania. Faktycznie konsekwencją wprowadzenia tego artykułu w zaproponowanej formie oznaczać będzie, że umieszczenie linku będzie możliwe dopiero po zapłaceniu wydawcy, do którego należą prawa autorskie.

Artykuł 13 ACTA 2

Artykuł 13 ACTA 2 wprowadzi natomiast rewolucję w internecie, poprzez przerzucenie odpowiedzialności za umieszczane w sieci treści z osoby, która je udostępnia na wydawcę – właściciela portalu społecznościowego czy właściciela bloga. Wydawcy odpowiadać będą za ewentualne złamanie praw autorskich, również w przypadku umieszczania komentarzy.

Początki ACTA 2 – kto zainicjował wprowadzenie nowej dyrektywy?

Aby dobrze zrozumieć, jakie konsekwencje poniesiemy w związku ze zmianami w prawie autorskim, należy zrozumieć także mechanizmy rządzące internetem oraz kontekst powstawania samej dyrektywy. Oficjalne stanowisko środowisk, które lobbowało na rzecz wprowadzenia ACTA 2 przekonuje, że chodzi tylko i wyłącznie o dobro twórców. ACTA 2 ma być także skutecznym rozwiązaniem problemu piractwa w internecie.

Rola wydawnictw europejskich w ACTA 2

Za ACTA 2 lobbowały największe wydawnictwa europejskie. Przekonują o tym, że udostępnianie linków, szczególnie przez takich gigantów jak Google, powinno odbywać się na zasadzie płatnych licencji. W 2013 roku kilka dużych niemieckich wydawnictw podjęło pierwszą próbę wprowadzenia podatków za umieszczanie linków, prowadzących do ich portali. Próba ta nie tylko okazała się całkowicie nieskuteczna, ale niemal nie skończyła się katastrofą.

Linki do portali zniknęły nie tylko z Google News, ale także z całej wyszukiwarki.

Ruch na stronie spadł tak drastycznie, że wydawnictwa same zgłosiły się do przedstawicieli Google’a, by koncern zgodził się na korzystanie z darmowej licencji i przywrócił portale w wynikach wyszukiwania. Rok później podobną próbę podjęli wydawcy hiszpańscy. Jednak i w tym przypadku firma Google nie uległa presji i zareagowała analogicznie, jak rok wcześniej w Niemczech.

Najwięksi wydawcy w Europie nie poprzestali jednak na dwóch nieudanych próbach. Do kolejnej postanowili lepiej się przygotować, przygotowując dyrektywę ACTA 2. Licząc, że zdecydowanie większej grupie użytkowników uda się przekonać giganta technologicznego do płacenia za wstawiane linki, do walki o ACTA 2 zaangażowali artystów i przedstawicieli mediów.

Mity ACTA 2

W takcie dyskusji o ACTA 2, szczególnie, gdy losy dyrektywy nie były jeszcze przesądzone, nie brakowało powielających się mitów i półprawd, dotyczących funkcjonowania artystów i przeciętnych użytkowników w sieci, a także największych gigantów – zarówno technologicznych, jak i domów mediowych. Przede wszystkim oczekując od firmy Google płacenia za każdy udostępniony link, wmawiano opinii publicznej, że Google News czerpie korzyści z udostępnianych linków.

O tym, kto faktycznie korzysta na udostępnianiu linków w agregatach wiadomości i kto zyska na wprowadzeniu ACTA 2 przeczytasz w naszym następnym artykule!

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *