„Za naszych czasów młodzież była zupełnie inna…” – ile razy słyszeliście te słowa w swoim życiu? Zapewne nie raz. A ile razy wymsknęło się Wam, albo chociaż przemknęło przez myśl (nie dotyczy czytelników przed 30-stką 😉). Każde pokolenie, w ujęciu socjologicznym odznacza zbiór wspólnych postaw i wartości, jakimi kieruje się dana część społeczeństwa. Najczęściej ramami dla specyfiki danego pokolenia są wspólne przeżycia lub wydarzenia historyczne. Zmiany dziejowe nie tylko wyznaczają granice, ale także kształtują nastawienie do świata danego pokolenia. I tak po pokoleniu milenialsów, które w porównaniu z poprzednimi generacjami już wydawało się odważne i pewne siebie, wkracza z impetem na rynek pracy pokolenie Z i… budzi lęki wśród pracodawców. Jaka jest tego przyczyna? Wokół pokolenia Z, zwanym też inaczej Zetkami, powstało bardzo wiele mitów. Można usłyszeć, że osoby należące do pokolenia Z są roszczeniowe, nadwrażliwe, niezaradne życiowo, a także ślepo przekonane o swojej wyjątkowości. Z tego właśnie powodu Zetki nazywane są pokoleniem Płatków Śniegu. Czy rzeczywiście tak jest? A może w pokoleniu Z drzemie potencjał, który przy odpowiednim podejściu może być wykorzystany przez pracodawców. Dziś przyjrzymy się pokoleniu Z i spróbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie jest nowe pokolenie i co jego pojawienie się na rynku pracy oznacza dla zatrudniających?
Jakie jest pokolenie Z? Czyli nieco definicji na początek
Pokolenie Z, zwane też generacją Z lub, wspomnianymi Zetkami, obejmuje osoby urodzone mniej więcej pomiędzy 1995 a 2010 rokiem – choć granice te mogą się różnić w zależności od źródła definicji. Pokolenie Z jest kolejnym pokoleniem po pokoleniu Y (czyli milenialsach), najczęściej są to dzieci pokolenia X. Zetki są pierwszą generacją, która dorastała w pełni cyfrowym świecie i była otoczona technologią od najmłodszych lat. Ich wychowanie, styl życia, wartości i aspiracje znacznie różnią się od poprzednich pokoleń, co sprawia, że stanowią wyjątkową grupę społeczną.
Można spotkać się z rozwinięciem nazwy pokolenie Z, jako „pokolenie Zombie”, co ma nawiązywać do wpatrzenia przedstawicieli tej generacji w ekrany urządzeń. Czy rzeczywiście wszechobecność technologii i konieczność poczucia jej bliskości jest tak specyficzne dla tego pokolenia? Cóż… jest w tym trochę racji. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zapewne fakt, że pokolenie Z wychowywało się w świecie pełnym smartfonów, mediów społecznościowych, internetu i technologii cyfrowych. Wielu z nich nie zna czasów bez Facebooka, TikToka, czy w ogóle bez internetu, a kontakt z urządzeniami elektronicznymi mają od najmłodszych lat. To pokolenie, które czuje się naturalnie w świecie cyfrowym i często traktuje technologię jako przedłużenie samego siebie. Dzięki temu szybko przyswajają nowe technologie i są biegli w obsłudze różnych aplikacji, platform społecznościowych i narzędzi cyfrowych, co z jednej strony daje im dostęp do nieograniczonej wiedzy, a z drugiej często wywołuje problemy, takie jak uzależnienie od internetu. Bliskość technologii i silne przywiązanie do niej przekłada się na słabą umiejętność nawiązywania relacji międzyludzkich w nie cyfrowym świecie. To przekłada się również na zwiększoną częstotliwość występowania zaburzeń snu wśród przedstawicieli tej generacji.
A jak wyglądają relacje Zetek z finansami? Pokolenie Z ceni sobie możliwość spędzania czasu w taki sposób, jaki tego chce. Dlatego chętnie wydają pieniądze na swoje pasje i hobby. Jak pokazują wyniki badania Raport Gen Z o sobie i otaczającym ich świecie. Jakie są polskie Zetki? przeprowadzonego przez studentów uniwersytetu SWPS i agencję They.pl, aż 77% badanych przyznało, że najczęściej pieniądze wydają na szeroko pojęte przyjemności i rozrywkę – sport, wyjścia z przyjaciółmi, subskrypcje vod, gry i inne.
Żyją w czasach dobrobytu, ale w wielu przypadkach ich środki finansowe zależne są od rodziny (nawet w 72 procentach, jak wskazuje badanie przeprowadzone przez SWPS). Trzeba jednak przyznać, że pokolenie Z nie jest typem finansowych lekkoduchów. Choć często mówi się o pewnym nienasyceniu tego pokolenia, maksymalizacji stylu życia i pragnieniu otaczania się przedmiotami wysokiej jakości, co mogłoby sugerować skłonność Zetek do problemów finansowych. Tymczasem okazuje się, że około 57% badanych oszczędza pieniądze w celu zapewnienia sobie zabezpieczenia finansowego. Pokolenie Z operuje finansami znacznie racjonalniej w porównaniu do Milenialsów, a także wykazuje mniejsze tendencje do zadłużania się.
Pokolenie Z na rynku pracy – czy jest się czego obawiać?
Żelazną zasadą, jaką powinni kierować się pracodawcy w stosunku do kandydatów z pokolenia Z jest brak uprzedzeń. Mimo mitów na temat wad Zetek, generacja ta ma również wiele pozytywnych cech. Przy odpowiednim podejściu i poszanowaniu istotnych dla pokolenia Z wartości firma może zyskać wartościowego pracownika z kreatywnym podejściem do rozwiązywania zadań, dużymi ambicjami i niezwykłym potencjałem oraz energią do działania.
Pozwól zachować równowagę między pracą
Według badań SWPS dla zaledwie 18% ankietowanych praca jest najważniejszym elementem w ich życiu. Z perspektywy pracodawcy takie statystyki nie wyglądają zbyt kusząco. Za to bardzo istotne jest dla nich, by bez przeszkód realizować swoje pasje i żyć w poczuciu niezależności i wolności. Zdecydowanie nie jest to pokolenie, którego marzeniem byłaby praca w międzynarodowej korporacji, Nie zamierzają też poświęcać na pracę więcej czasu, niż jest to potrzebne. Zetki chętniej wybiorą miejsce pracy, które zapewni im elastyczne warunki pracy – cenią sobie możliwość pracy zdalnej, hybrydowej, czy workation (połączenie wyjazdu wypoczynkowego z pracą). Co ważne, Zetki bardzo bronią swoich granic, co przekłada się na wzrost warunków pracy na rynku.
Dbałość o życie prywatne nie oznacza, że pokolenie Z wykonuje swoją pracę źle. Dużą cechą osób spod znaku Z jest dynamika działania. Kiedy Milenialsi i starsze pokolenia były wychowane w pewnym etosie pracy i nastawieniu, że dobrze wykonana praca, to taka, którą wykonujemy odpowiednio długo, pokolenie Z wychodzi z założenia, że skoro można dane zadanie zrealizować szybciej, to dlaczego nie? A pozostały czas można wykorzystać na spełnianie swoich pasji.
Dla Zetek istotne jest także to jak atmosfera w miejscu pracy oddziałuje na ich zdrowie psychiczne. Chcą czuć się docenieni i akceptowani (przy wyborze miejsca zatrudnienia, zwracają uwagę na to czy respektowane są w nim prawa mniejszości). Ważne jest również to, czy pracodawca zapewnia swoim pracownikom opiekę psychologiczną – to aktualnie jeden z najbardziej liczących się benefitów.
Pokolenie przystosowane do nauki, testów i zmian
Liczysz, że zatrudniając kandydata z pokolenia Z zyskasz pracownika na wiele lat? To może być dość trudne, ponieważ w przeciwieństwie do pokolenia Y, młode pokolenie nie przywiązuje się do miejsca pracy – są gotowi zmieniać firmę co 2-3 lata. Przyczyną są nie tylko zarobki, ale po prostu poszukiwanie nowych wyzwań, chęć zmiany środowiska pracy, czy wykonywanych zadań. Jeżeli zatem chcesz zatrzymać Zetkę na stanowisku pracy jak najdłużej, koniecznie zadbaj o szkolenia, webinary. Warto także przeorganizować tryb pracy. Zadaniowość, eksperymenty, testowanie i wykorzystywanie innowacyjnych rozwiązań, to coś co pokolenie Z doceni w pracy!
Prawdziwe wartości czy greenwashing – nie próbuj oszukać Zetki
Dla pokolenia Z ważne jest nie tylko za ile pracują, w jakim modelu i jaki jest ich zakres obowiązków. Ta generacja równie dużą uwagę przywiązuje do marki pracodawcy. Przedstawiciele tego pokolenia mają bardzo dużą świadomość wpływu nas, ludzi na środowisko naturalne i zmiany klimatyczne. Podejście potencjalnego pracodawcy do kwestii związanych z ekologią jest istotne dla 34% badanych. Jednocześnie ta grupa społeczna doskonale rozpoznaje greenwashing, dlatego w swoich działaniach warto być szczerym i autentycznym, jeżeli zależy nam na pozyskaniu ich zaufania.
Czy pokolenie Z zmieni rynek pracy?
Z pewnością pojawienie się generacji Z na rynku pracy wprowadzi niemałe zamieszanie. Ci pewni swojej wartości młodzi ludzie, którzy szanują swój czas i chcą spełniać się życiowo nie tylko w pracy, ale przede wszystkim poza nią, mogą wiele nauczyć starsze pokolenia. W zamian za zachowanie elastyczności firmy zyskają dzięki nim zupełnie nowe podejście do rozwiązywania zadań i świeżość, która może być impulsem do rozwoju całego przedsiębiorstwa.